|
niuniaa6.moblo.pl
Być zakochanym to być szalonym przy zdrowych zmysłach.
|
|
|
Być zakochanym, to być szalonym przy zdrowych zmysłach.
|
|
|
stanęła przed nim, oddychając coraz płycej. w końcu zatrzymała oddech i zagryzając wargę, delikatnie zsunęła ramiączko bluzki. bezszelestnie, przesuwając swój palec po ramieniu, patrzyła mu prosto w oczy. nie reagował. stał jak oniemiały, nie wiedząc co powinien zrobić. podniosła ramiączko, na swoje miejsce i zacisnęła zęby. zamknęła oczy, powstrzymując płacz. - kochasz ją ! - wykrzyczała. - nie odpowiadał. - nie pozostaje mi nic innego, jak Ci pogratulować. bawisz się mną, kochając inną. wynoś się natychmiast. wynoś się! - rzuciła kieliszkiem czerwonego wina, który miała tuż pod ręką o ścianę, obok której stał jak osłupiały nie wiedząc, co się dzieje. wino zostawiło czerwoną plamę na białej farbie. oboje milczeli. słychać było jedynie ciche uderzenia kropel taniego wina, skapujących na marmurową podłogę. patrzyła mu prosto w przeszklone kłamstwami źrenice, a łzy napływały do jej oczu z niesamowitą częstotliwością. - kocham ją. - wyszeptał, odchodząc.
|
|
|
- Znowu płakałaś. Masz podpuchnięte oczy.
- Nie. Jestem niewyspana. Ja po prostu czekałam ...
- Na co ?
- Że on może napisze.
|
|
|
dobrze wiesz, że pójdę za tobą na koniec świata... to po co pytasz się czy się umówimy ? ;p
|
|
|
Uwielbiam gdy się do mnie uśmiechasz.
|
|
|
Ja już nie szaleje na Twoim punkcie, to za płytkie określenie. Mnie raczej opętało. I żaden egzorcysta tu nie pomoże. ;DD
|
|
|
- Oddałabym wszystko by móc cofnąć czas do momentu gdy Go poznałam...[mówiła a zaraz potem po raz kolejny wybuchnęła płaczem]
- i co, wtedy pewnie zrobiłabyś tak by to wszystko naprawić, prawda? [zapytała Pani Psycholog]
-Nie.. Trzymałabym z całych sił w dłoniach tę książkę, którą podał mi gdy ją upuściłam a jeśli nawet by spadła to nigdy nie spojrzałabym w Jego oczy, podziękowałabym ze spuszczoną głową i odeszła w przeciwnym kierunku
- Myślisz, że dzięki temu byłabyś szczęśliwa ?
- Nie wiem ale wiem, że wtedy przed zaśnięciem zastanawiałabym się tylko kim był a nie tak jak teraz wspominała błękit Jego oczu, który kiedyś motywował mnie do życia lecz teraz powoli zabija.
|
|
|
I wciąż nałogowo wypytuję czy mnie kochasz, mając nadzieję, że za setnym czy tysięcznym razem w końcu odpowiesz twierdząco, choćby dla świętego spokoju.
|
|
|
Kilka wielkich łyków wina i paczka wypalonych fajek. widzisz do czego mnie doprowadziłeś .
|
|
|
nie interesują mnie nagie zdjęcia robione w łazience ukradkiem aby czasem mama nie zobaczyła, nie widzę nic interesującego w nielegalnych filmach porno, wystawianych w internecie. Moje bluzki zwykle zakrywają brzuch czasem, tylko czasem włożę mini. Obcasy chowam głęboko do szafki, wyciągam je tylko dla Ciebie. Nie mam czerwono pomalowanych paznokci, a biustonosz jest zawsze na miejscu, mimo to dostałam miano dziwki. dlaczego ? bo lubię uśmiechać się do Ciebie .
|
|
|
paczka papierosów, która tak ślicznie się do mnie uśmiecha. Ty, który uśmiechasz się do mnie tak idealnie. wiem jednak.. że jedna mała paczuszka fajek spowoduje u mnie raka, podobno z tym da się żyć. Ty, spowodujesz u mnie coś gorszego, milion razy gorszego, zabierzesz mi serce. L&M
|
|
|
' Powinniśmy szukać sensu życia '. taa, ja już znalazłam, a On mnie nie chce. drugiego sensu nie mam.
|
|
|
|