 |
niierealnaa.moblo.pl
Są w życiu trzy rzeczy które nigdy nie powinny zostać złamane: serca przyjaźnie i obietnice
|
|
 |
Są w życiu trzy rzeczy, które nigdy nie powinny zostać złamane: serca, przyjaźnie i obietnice
|
|
 |
Dorastając uczymy się, że nawet ta jedyna osoba, po której byś się nie spodziewał nigdy, że cię zdołuje, prawdopodobnie zrobi to. Będziesz miał złamane serce, prawdopodobnie więcej niż jeden raz i silniej za każdym razem.
Będziesz także łamał serca, więc pamiętaj jak się czułeś, gdy twoje było złamane.
Będziesz walczył z najlepszym przyjacielem. Będziesz oskarżał nową miłość o rzeczy, które zrobiła poprzednia.
Będziesz płakał, bo czas ucieka za szybko i być może stracisz kogoś, kogo kochasz.
Więc rób za dużo zdjęć, śmiej się za często i kochaj jakbyś nigdy nie był skrzywdzony,
ponieważ każde 60 sekund, które spędzasz smutny, to minuta radości, której nigdy nie odzyskasz
|
|
 |
-Widzisz ja?
-Ta Małą?
-Tak. Nie jest mała .. Tak tylko na nią wołają .
-Czy ona ma kłopoty?
-Ma. Niestety.
-Jest jej ciężko? Biedna...
-Nie lituj się.! Ona jest silna. Ona ma coś czego my nie mamy...
-Co?
-Nadzieję. Tak wielką jak nikt! I...
-I co?
-I wiarę.
-Patrz.! Łza skapnęła jej z piwnych oczu.
-Wiem, to nie jej pierwsza łza, ale widzisz ona się lekko uśmiecha.
-Myślisz, że spełnią się jej marzenia?
-Nie bój się.! Pamiętaj.! "Dusza nie znałaby tęczy, gdyby oczy nie znały łez..."
|
|
 |
'Zakryłam misiowi oczy, aby nie widział, że znów płaczę
|
|
 |
Nienawidzę Cię za to, że gdy się uśmiechasz miękną mi kolana. Nienawidzę za to, że na dźwięk Twego głosu drżą mi ręce. Nienawidzę za to, że nadal łamiesz mi serce.
|
|
 |
Przytulił się do niej tylko raz, a Ona zakochała się w tym uścisku...
` Gdy zobaczysz w jej oczach łzy nie pytaj dlaczego i tak cię okłamie.
Ale bądź przy niej i oboje milczcie, dla niej cisza to lekarstwo.
Bo ona jest inna, ona ma swój świat, zamyka w sobie cały ból. Chce go udusić, a później wypłakać, cały czas z nim walczy. Nie umie się zwierzać, za bardzo ją to boli. Wszyscy ją mają za zakręconą dziewczynę, która cały czas się śmieje. Ale ona się śmieje żeby nie płakać, gdy popatrzysz jej w głąb oczu poznasz prawdę. Tylko tak możesz zobaczyć co ona czuje i jaka naprawdę jest...
|
|
 |
Wiem jak trudny jest dla Ciebie każdy krok w moim kierunku, kiedy ziemia kruszy się pod Twymi stopami. Wiem jak trudno mnie złapać, gdy z każdym twym krokiem cofam się jak zodiakalny skorupiak. Wiem, ja to wszystko rozumiem. Ale nie potrafię inaczej. Chciałabym choćby stanąć w miejscu i pozwolić Ci zbliżyć się choćby o kilka centymetrów. Ale nie potrafię. Zbyt wiele razy zbierałam już serce z podłogi
|
|
 |
Nasze zdjęcie na pulpicie, moja cała ściana podpisana twoim imieniem, twoje zdjęcia na biurku. Duże serce na szafce a na nim napis " kocham Cię na zawsze " twoja koszula w mojej szafie i co ? ty to tak wszystko pozostawiasz? nawet nie wrócisz po tą głupią co noc mokrą od moich łez koszulę?
|
|
 |
wiedziałam, że go tam zastane. każdy sobotni i niedzielny wieczór spędzał z kumplami na deskach pod pobliskim supermarketem. nie rozmawiałam z nim prawie dwa miesiące, ciężko było się przełamać, ale w dupie miałam honor i godność kobiecą. to był dół, załamanie, najzwyczajniej w świecie sobie nie radziłam. na początku mnie nie zauważył, usiadłam na krawężniku koło stojących puszek z piwem. jego kumpel przywitał mnie z uśmiechem i po chwili mu kiwnął. odwrócił się nie wierząc, że tam jestem. rzucił deskę i przybiegł. -co ty tu robisz? -odgarnął sobie niesforną grzywkę.-potrzebuję Cię. -wbiłam wzrok w chodnik i niepewnie złapałam za kawałek jego koszulki miętoląc ją w dłoniach. -wiem, nie powinnam ..przepr .. -nie dokończyłam. nie pozwolił mi dokończyć. nawet nie zauważyłam kiedy połączył swoje usta z moimi. nie zważał na gwizdy swoich kumpli, tylko całował mnie z tą samą zachłannością co kiedyś.-do tej pory nie zapomniałem smaku twoich ust.- wyszeptał
|
|
 |
Oduczyłeś mnie palić, nazywałeś mnie głupolem i łobuzem, przyzwyczaiłeś mnie do swojego oddechu na moim karku. Zawsze poprawiałeś mi szalik i zapinałeś kurtkę po samą szyję, robiłeś najlepszą herbatę i zawsze miałeś przy sobie chusteczkę - dla mnie, a co najważniejsze zawsze przy mnie byłeś. A teraz odchodzisz czuję się jak sierota bez serca, rąk i nóg
|
|
 |
W przemoczonych trampkach zaczęłam przechodzić przez małą rzeczkę. Włożyłam słuchawki do uszu i puściłam sobie naszą piosenkę. Tak bardzo nie chciałam słyszeć swoich myśli. Założyłam w pośpiechu kaptur na głowę i usiadłam skulona pod jakimś mostkiem. Wspomnienia zaczęły się ożywiać. Znów czułam twoje usta na swoich. Przypominałam sobie nasze spacery, kiedy piliśmy z jednej butelki, rzucaliśmy jak najdalej kamykami i śmialiśmy się ze wszystkiego aż do łez. Pamiętam jakby to było dziś. Nie potrafię o tobie zapomnieć. Tak perfekcyjnie złamałeś mi serce, kochanie
|
|
 |
- widzisz ich?
- kogo?
-tą zakochaną i szczęśliwą parę,
-tam na ławce?
- tak, właśnie ich...
- widzę i co?
- kiedyś będziemy jak oni..
|
|
|
|