 |
niierealnaa.moblo.pl
Nie lubię wspominać nie lubię tęsknić nie lubię myśleć o tym co było i porównywać tego z tym co jest a mimo wszystko robię to bardzo często a wręcz powi
|
|
 |
Nie lubię wspominać, nie lubię tęsknić,
nie lubię myśleć o tym, co było i porównywać tego z tym, co jest,
a mimo wszystko robię to bardzo często,
a wręcz powiedziałabym, że systematycznie.
|
|
 |
Przestaję tracić panowanie
nad swoim sercem.
|
|
 |
Nie wiązałam z nim jakiś szczególnych nadziei. Wiedziałam, że mamy inny charakter, sposób spędzania wolnego czasu, inne zdanie w wielu sprawach. Jednak gdzieś na dnie serca zabolało jak odszedł. Spędzałam z nim sporo czasu, chyba nawet przyzwyczaiłam się do jego obecności w swoim życiu, wiele się od Niego nauczyłam - tych złych i dobrych rzeczy. Dziś jest mi smutno, bo wiem, że już nigdy nie zobaczę jego źrenic wpatrzonych w moje. Czasami mi go brakuje, tak po prostu
|
|
 |
nie obchodzi mnie specjalnie czy patrzysz się na mnie bo chcesz, czy dlatego że czujesz się przeze mnie obserwowany. każde twoje spojrzenie skierowane w moją stronę powoduje przyjemny dreszczyk na karku i przyspieszone bicie serca < 333333
|
|
 |
popatrz mi w oczy i powiedz ze między nami nigdy nic nie było. własnie twoje typowe zachowanie - odwrócony wzrok
|
|
 |
Kocham cię i zależy mi na twoim szczęściu, niezależnie od tego, kto to owe szczęście Ci podaruje, choć wolałabym to zrobić osobiście < 33333
|
|
 |
Dlaczego nie mogę rozszyfrować Twojego spojrzenia? Twoje czekoladowe oczy, naturalny wyraz twarzy, zero uśmiechu.. tak Cię widzę gdy teraz patrzysz na mnie. A gdzie, do cholery, chwila kiedy spojrzałeś na mnie, Twe oczy zaczęły się świecić, a uśmiech nie schodził z ust..?
Ja chce poprzedni rok! Bo w tym roku nic nie jest takie samo.. ; (((((
|
|
 |
Lubię sobie leżeć i wyobrażać, jak spacerujemy. Ja mówię jakąś głupotę, a Ty śmiejesz się, nazywasz mnie głuptasem i obejmujesz. A kiedy pada deszcz, skaczemy razem po kałużach, tańczymy i Ty dajesz mi swoją bluzę, bo mi 'ziuziu'. Później kłócimy się, mówię, że mam Cię dość, chociaż wiesz, że to jedynie marne kłamstwo... I 5 minut później dostajesz buziaka 'na zgodę'. Bo przecież tak na poważnie, to my się nigdy nie kłócimy. Bierzesz mnie na ręce i idziesz tak po chodniku, ostrożnie, żeby mnie nie ochlapał żaden przejeżdżający samochód. Przed moim domem, zatrzymujesz się, ostatni raz mnie przytulasz, patrzysz w oczy, dajesz całusa i znikasz. I tak już zawsze. Ot, taka moja mała, słodka, niespełniona nierealność
|
|
 |
zabolało. nawet nie wiesz jak bardzo. skończyło się coś czego właściwie nie było. ale Ciebie przecież to nie obchodzi, nie wiesz, ze cierpię. nie wiesz, ze analizuje każda rozmowę i szukam w niej chwili gdy mnie doceniałeś. tylko tyle mi pozostało
|
|
 |
Przy nim przepoczwarzałam się w osobę, jaką zawsze chciałam być: pewną siebie, atrakcyjną, zmysłową. Stanowił dla mnie wyzwanie ; przebywanie z nim było jak balansowanie na linie przerażające i ekscytujące zarazem. Jeden zły ruch i mogłam go stracić, albo co gorsza zakochać się. Zjebałam. Pokochałam go
|
|
 |
i chociaż to jest strasznie trudne , próbuję mieć na ciebie wyjebane . ale jak mieć wyjebane na miłość ?
|
|
 |
Chciała za wszelką cenę poznać kogoś takiego ja Ty... nie wiedziała, że jesteś jedyny w swoim rodzaju
|
|
|
|