niegrzeczny, wiecznie myślami na sobotniej imprezie, lubił dziewczyny, a jeszcze bardziej lubił bawić się nimi - może to dziwne, ale myślałam, że to własnie on jest moim ideałem.
pomimo tego że padał deszcz i było cholernie zimno potrafiłam siedzieć godzinami na ławce na której pierwszy raz spojrzałeś mi w oczy i powiedziałeś te dwa magiczne słowa.