|
niezapomnijomnie.moblo.pl
Gdyby można było wrócić do dawnych decyzji postawiłabyś wszystko na jedną kartę? Nie nic bym nie zmieniła ale chciałabym mieć cholerną możliwość ciągle popełniania
|
|
|
-Gdyby można było wrócić do dawnych decyzji postawiłabyś wszystko na jedną kartę? -Nie, nic bym nie zmieniła, ale chciałabym mieć cholerną możliwość ciągle popełniania tych samych błędów, aby ciągle i nieustannie móc przeżywać tamte chwile z nim.
|
|
|
Uwielbiam letnie wieczory po upalnym dniu gdy leże obok Ciebie wtulona w Twoje ramiona, czuje, że prócz Ciebie więcej mi nie trzeba .
|
|
|
I choćbyś już setny raz wysłuchiwała od niej jaki to on jest cudowny, Uśmiechnij się do niej, to przecież Twoja przyjaciółka.
|
|
|
Nigdy nie rezygnuj z celu, tylko dlatego, ze jego osiągnięcie wymaga czasu !
|
|
|
Dążąc do szczęścia kiedyś je osiągnę. I to bez Ciebie.
|
|
|
` pamiętaj, że możesz do mnie napisać, gdy poczujesz się samotny .
|
|
|
Tak już ma być zawsze: poranek, gdy nie chce się wstawać, zmierzch, kiedy nie chce się jeszcze umierać, wieczór pełen obaw, niekończące się noce udręk. Już płakać nie potrafię, chyba nie potrafię. A kochać? Gdzie podziało się moje uczucie miłości? Boże, co ja z sobą zrobiłam.
|
|
|
dyskoteka. wszyscy bawia się przy disco polo. ja z braku sił, usiadłam z boku, chwilę odpocząć. Ty w mgnieniu oka znalazłeś się przy mnie i delikatnym gestem zamknąłeś moją dłoń w swojej. Z kolumn od głośników stojących niedaleko nas, brzmiał stary hit ` Miałaś 18 lat`. Ty wyśpiewałeś mi do ucha słowa refrenu zmieniając go na czas teraźniejszy : 'liczysz się jedynie Ty' po czym odgarnąłeś moje włosy i pocałowałeś mnie w szyję. Położyłeś mi głowę na ramieniu i przytuliłeś bardzo mocno w skutek czego, do oczu napłynęły mi łzy i doznałam palpitacji serca. Gdy dzisiaj to wspominam reaguję tak jak wtedy. Jeszcze nie wyleczyłam się z tej chorej miłości do kogoś takiego jak Ty.
|
|
|
Siedziała samotnie w domu .. Nie chciała spotykać się ze znajomymi. Minął już miesiąc od ich rozstania jednak ona nie potrafiła się pozbierać. Leżała na łóżku i wpatrzona w sufit słuchała muzyki. Nagle rozległ się dzwonek do drzwi. Dziewczyna nie wiedząc czemu miała motylki w brzuchu. Wstała. Powolnym krokiem poszła do drzwi. Zobaczyła jego. Udawała, że nie jest zaskoczona, chociaż nie wiedziała co ma robić. Stała i patrzyła na chłopaka. Po paru minutach chłopak przytulił ją i powiedział : tak bardzo tęskniłem, kocham Cię skarbie i przepraszam za wszystko. Dziewczyna przytuliła go tak jak najmocniej potrafiła i wyszeptała tylko : kocham .
|
|
|
` nasz wspólny trud. < 3 !
|
|
|
`A więc to już parę miesięcy odkąd Cię nie ma. Ja wciąż żyję - tak jak prosiłeś. Każdego ranka połykam garść tabletek przeciwdepresyjnych, zgodnie z zaleceniem doktora. Wychodzę z domu dwa razy w tygodniu. Raz na cmentarz i raz do kościoła. Do kościoła. By wykrzyczeć Bogu, że w niego już nie wierzę. Wiesz? Nawet się uśmiecham. Trzy razy dziennie - tak jak prosiłeś. I już nie płaczę. A ludzie mówią, że nie mam serca. I nawet nie wiedzą, że mają rację. Nie mam serca. Zabrałeś je ze sobą.`
|
|
|
Trzeba żyć. I nieważne, że czasami jest Ci przykro.
|
|
|
|