|
niezapomnijomnie.moblo.pl
myślisz że to przypadek że się spotkaliśmy ? na świecie nie ma przypadków. a więc to szczęście losu ? nie. po prostu po miesięcznym patrzeniu na Ciebie z o
|
|
|
- myślisz, że to przypadek, że się spotkaliśmy ?
- na świecie nie ma przypadków.
- a więc to szczęście losu ?
- nie. po prostu po miesięcznym patrzeniu na Ciebie z okna postanowiłam wyjść. ujawnić się.
|
|
|
Miłość zaczyna się wtedy, kiedy szczęście drugiej osoby staje się ważniejsze niż twoje.
|
|
|
Dobrze wiedział, że miłość przynosi ludziom najgłębszy smutek, jako że jest najwyższym wysiłkiem, na jaki człowiek się porywa, aby wyjść z samotności. A mimo to dążył do miłości w nieustępliwym uniesieniu.
|
|
|
- obchodzę Cię jeszcze? - zapytał
- mhm... jak zeszłoroczny śnieg
- to przykre - odszedł
- a ja uwielbiam zimę - wyszeptała.
|
|
|
"Widzisz ja niestety posiadam wiele wad, np. kieruje się emocjami i przez to kiedys dostane kopa. Szczególnie jesli chodzi o takie sprawy jak miedzy nami.Ale plus jest jeden tej całej sytuacji...po raz pierwszy powiedziałam co czuje nic nie ukrywając"
|
|
|
- ;-*
- co to było.?
- Twoja dzienna dawka witaminy M jak miłość (;
|
|
|
- popatrz, co ta miłość wyrabia z ludźmi. - lepiej zobacz, co robi jej brak.
|
|
|
Boję się , że kiedyś powiesz mi że mnie kochasz , a ja nie będę mogła Ci odpowiedzieć 'Ja Ciebie też..'
|
|
|
Piękny? Nie wiem. Ma około 1.70 wzrostu, włosy mniej więcej takie krótkie jak ty i zielone oczy: po prostu cudowne. Ale... nie. Nie jest chyba piękny w obiegowym sensie tego słowa. Jednak na pewno jest mężczyzną z którym - jeśli go gdzieś zobaczysz - od razu chciałabyś spędzić resztę życia..
|
|
|
i kiedy poczujesz , że właśnie straciłeś coś najważniejszego w swoim życiu, ja mogę już nie wrócić. .
|
|
|
Gdyby nie było jutra, pewnie zadzwoniłabym do Ciebie i powiedziała że zajebiście mi zależy .
|
|
|
- Lubię, kiedy tak robisz...
- Jak?
- No, tak, jak przed chwilą.
- To znaczy?
- Lubię, kiedy przybiegasz do mnie rano w mojej wielkiej koszulce i śnieżnobiałych skarpetkach i pakujesz mi się bezpretensjonalnie do łóżka, kiedy właśnie jestem w środku bardzo interesującego snu z Tobą w roli głównej. Lubię, kiedy wtedy wciskasz nos w moją klatkę piersiową i tak śmiesznie go marszczysz. Po czym zasypiasz.
- A Ty już nie?
- Nie.
- A wiesz, że jakbyś do mnie przyszedł, to bym Cię nie budziła? Wiesz? Wiesz?
- I za to Cię kocham.
|
|
|
|