''Ile można nie zasypiać,
nie jeść, nie oddychać, płakać, łzy połykać.
Koniec końcem, zawsze po burzy wychodzi słońce,
otrzymałaby swego obrońcę.
Jesteś moim przeznaczeniem. Wierzę, że ja Twoim,
tamtego nie zmienię.
Zechcesz widzieć poświęcenie, nie mów mi, że nie chcesz,
proszę. Kocham Cię szalenie.
Uuu, awaria, kocham Cię jak wariat.
Stój, od zawsze chciałaś mieć ten wariant.
Tyle jest we mnie pasji do nas teraz.
Łaski, umieram. Inne laski rozstrzelam.
Już nie potrzebuję tej maski twardziela.
Spójrz, niweluję ją i zacznę od zera...''
|