|
niezapominajka_2.moblo.pl
z jej punktu widzenia łączyło ich uczucie z jego tylko fizyczność.
|
|
|
z jej punktu widzenia łączyło ich uczucie, z jego tylko fizyczność.
|
|
|
nie, nie kocham cię jak irlandię, ani jak palacze holandię, po prostu kocham cię, bo masz w chuj dużo wad, a mimo to jesteś tak cholernie doskonały. ♥
|
|
|
ona nie przypominała podręcznikowego bóstwa, nieziemskiej bogini, muzy wielkich artystów, co jednym spojrzeniem darowuje natchnienie. nie była podobna do nocy gwieździstej ani dnia soczystego. nie była ideałem. nie przypominała niczego, co piękne. mówiła, że nie okazuje uczuć, ale robiła to mówiąc o nich. próbowała być egoistką, bezskutecznie. żyła po swojemu i chciała kogoś, kto będzie miał swój świat i znajdzie w nim dla niej miejsce. nie chciała wiele, chciała jedynie mieć wszystko. nie chciała podbić świata, tylko by ktoś go podbił dla niej, owinął w wielką czerwoną kokardę i dał jej w prezencie. chciała spokojnego życia, w którym bez przerwy będzie się coś działo. chciała żyć długo, ale nie dożyć starości. umrzeć po cichu, ale żeby każdy o tym wiedział
|
|
|
nie ma początku ani końca miłości. ona trwa wiecznie, tylko człowiek musi ją w sobie odkryć..
|
|
|
z każdym dniem uświadamiam sobie, że łączy nas coraz więcej. wleczemy za sobą łańcuch naszej miłości, związaną przeszłość, teraźniejszość. a każda kolejna chwila tworzy następne ogniwo. nie jest ciężki, ale im bardziej staje się dojrzały, tym większą bierzemy za niego odpowiedzialność.
|
|
|
zamykając oczy całuję go w nosek, dotykam chłodnymi wargami jego ust, rysuję palcem po jego gorących plecach, szepczę do ucha jak bardzo go kocham, głaszcząc jego skórę poszukuję miłości. ♥
|
|
|
sprawiasz, że na mojej twarzy pojawia się uśmiech. to takie banalne. banalny uśmiech,banalne słowa, banalne gesty, które dają niebanalną radość.
|
|
|
tak bardzo cię kocham, że czasami aż boję się ciebie dotknąć. opanowałam tęsknotę za tobą do perfekcji, tyle dni cię nie miałam wcale, więc przyzwyczaiłam się. ale teraz chcę mimo wszystko mieć cię przy sobie, jeśli coś nam kiedyś zagrozi?
|
|
|
są takie piosenki, przy których zamykasz oczy, uśmiechasz się, albo do oczu podchodzą łzy. każdy moment życia kojarzy nam się z jakąś nutą. na dobrą sprawę, mógłby to być niezły soundtrack pod nasz życiorys. ♥
|
|
|
marzenia. bo gdy człowiek zamyka się w sobie, gdy nikt nie pyta o jego sprawy, a on oducza się nimi dzielić - czuje się obrzydliwie samotny. niezrozumiany. i właśnie wtedy, mimo iż otacza go pełno ludzi, nie dostrzega nikogo, kto mógłby dać mu więcej, niż dotychczas dostał. o ironio. zaczyna wątpić, gubić się w ogromnym świecie. nie wiedząc gdzie szukać pomocy, zatracać się i spadać w dół.
|
|
|
ułamek sekundy, usta przy ustach, moja dłoń penetrująca Twój brzuch, delikatnie muskająca zarysy mięśni. Twoja ręka błądząca po moim biodrze, skupienie się jedynie na własnych, nerwowych oddechach. oddanie się chwili, pragnąc żeby trwała wiecznie. ♥
|
|
|
Setki miłych wspomnień, tysiące pięknych wrażeń.
|
|
|
|