|
nieteraz.moblo.pl
Domówka u niego. Siedziała na łóżku z jego piwem w dłoniach. Dochodziła 3 nad ranem. Poczuła jak piwo robi swoje. Chciała się położyć. Połowa osób już się zbierała w
|
|
|
Domówka u niego. Siedziała na łóżku, z jego piwem w dłoniach. Dochodziła 3 nad ranem. Poczuła, jak piwo robi swoje. Chciała się położyć. Połowa osób już się zbierała, więc gospodarz imprezy zaczął wszystkich odprowadzać do drzwi. Przytuliła twarz do poduszki, która tak cudownie otulała ją zapachem jego perfum. Przymknęła oczy. Obudziła się gdzieś po godzinie. Poczuła pod głową coś, co na pewno nie było poduszką. Leżała na jego klatce piersiowej przykryta po uszy kołdrą. Podniosła się wolno, żeby go nie obudzić. Przeczesała palcami włosy, na wypadek gdyby jednak tak się stało. Napisała mu na kartce krótkie: PRZEPRASZAM, ŻE BEZ POŻEGNANIA. Zerknęła jeszcze na niego i zauważyła delikatny uśmiech na jego ustach, pomyślała, że pewnie coś mu się śni. W końcu wyszła kierując się do swojej dzielnicy. Poczuła wibracje telefonu. "Tak cudownie zagryzałaś wargi kreśląc tych kilka słów." Ugięły się pod nią kolana. Miała wrażenie, że jej głośno bijące serce obudzi całe miasto.
|
|
|
To juz 5 miesiąc bez Niego.Doprawdy fascynujące przeurokliwe i w chuj śmieszne.
|
|
|
Zaiste, prawdziwe to i proste, że aż śmieszne .
|
|
|
ja lepiej stoję jak one tańczą
|
|
|
Chodź, po jaramy się sobą.
|
|
|
jarasz mnie i wkurwiasz jednocześnie.
|
|
|
Dres rozmawia sobie z kumplem dres-Ty słuchaj , ja byłem na randce z tą dziewczyną -No i co?? dres-Szkoda gadać -No mów dres-Była kolacja , wino i śpiew itd. Wracamy do mnie do domu , wchodzimy po schodach ,kładziemy się na łóżku , ona jest już rozebrana , i strasznie napalona mówi : Zrób coś co umiesz robić najlepiej. -No i co , no i co zrobiłeś ? dres-No i wyjebałem jej z bani.
|
|
|
to widzimy się w czwartek , piątek i SZUSTEK !
|
|
|
chuj ci w ryj i w plecy dla hecy
|
|
|
-Wymyśl coś odkrywczego?
-Miłość jest do dupy. Kochasz, cierpisz, pijesz, cierpisz, trzeźwiejesz, cierpisz, kochasz i tak w kółko. Zauważ jak często pojawia się słowo cierpisz. Mówię ci życie to lekki bezsens
|
|
|
lubię patrzeć jak ludzie się uśmiechają, jak mówią, odgarniają włosy z czoła, mrugają. lubię patrzeć na każdy szczegół ich twarzy, zmarszczkę przy uśmiechu, dołeczki w policzkach, długie rzęsy, promienie słońca we włosach czy skapujący deszcz. lubię, jak słuchają muzyki i kroczą w jej rytm uśmiechając się przy tym. zawsze wtedy zastanawiam się - dlaczego? jaki jest powód tego uśmiechu? ja zawsze uśmiecham się na wspomnienie słów, gestów, sytuacji. w klatce piersiowej pojawia się wtedy takie miłe uczucie. jakby miękki kot łasił się do moich żeber. nawet nie chcę ukrywać tego uśmiechu, kroczę z podniesioną głową i mówię światu jaka jestem szczęśliwa. mimo, że czuję, jak cegiełka po cegiełce burzy się to, co zaplanowałam i co sobie wyobrażałam
|
|
|
Samobójczo Ci uległa jestem.
|
|
|
|