|
nieteraz.moblo.pl
Co robisz? Kłócę się z ważną dla mnie osobą. A co ci ta osoba zrobiła? Nic.Czerpię z tego satysfakcję.
|
|
|
-Co robisz?
-Kłócę się z ważną dla mnie osobą.
-A co ci ta osoba zrobiła?
-Nic.Czerpię z tego satysfakcję.
|
|
|
Ja znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść.
|
|
|
Bo jaki jesteś,mój świecie?Niby wszystko takie proste,wszystko ma swoje określone miejsce.Tylko że ja nic z tego nie rozumiem albo rozumiem,kiedy juz jest za późno.
|
|
|
w serce zadałeś mi "złoty strzał",jak nie wiesz co to oznacza to poczytaj sobie coś o narkomanii w internecie.
|
|
|
Nie umiem sie opanować.Coraz częściej jestem rozdrażniona.Jestem dzieckiem lęku.Jestem dzieckiem śmierci,którą noszę w sobie.Jestem swoja własna samozagładą.Ale jeszcze jestem.
|
|
|
Czuje że ostatnio dziwnie się zmieniłam.Jest to dziwny rodzaj dojrzałości.Mimo częstego buntu pewne pogodzenie się...pogodzenie sie ze sobą...inaczej.Jestem już zmęczona.
|
|
|
Ostatnio nie umiem sie na niczym skoncentrować czuje sie ogłupiała.Schudłam,często drżę cała.Siedze w swoim pokoju i bezmyślnie patrze w okno.A jest o czym myśleć.Wszystko mi się odwróciło.I to z pewnością nie mogę nazwać wolnością.
|
|
|
Gdy coś wezmę to mniej czytam,rysuję( a uwielbiam to robić),chyba nawet mniej myślę.Lubie wtedy spacerować po ulicach i przyglądać się ludziom,jak spieszą się,kłócą,żyją.Nie odczuwam wtedy przemijania czasu.
|
|
|
Na razie od czasu do czasu podróżuje w snach.Ładnie się to nazywa.Podróż w nieznane.Bo podobno w tych snach są pociągi,a w nich pełno wolnych miejsc, i są okręty,które chcą nas zabrać w nieznany rejs.A tutaj jest smutno i tak zwyczajnie.A raczej niezwyczajnie smutno.
|
|
|
Nie ma ludzi niebezpiecznych dla otoczenia. To otoczenie jest dla nich niebezpieczne. Oni się tylko bronią.|| Pamiętnik narkomanki (polecam tą książkę)
|
|
|
Co za bezsensowny dzień.
Bezsensowny dzień bezsensownego miesiąca bezsensownego roku.
|
|
|
oddycham z ulgą. bo minęło. tylko że. z dnia na dzień: straszniej. ograniczeń coraz mniej, mniej, prawie wcale, a ja nie umiem płakać - tylko się uśmiecham tym złym uśmiechem, bo kiedyś będzie za późno i wtedy to już nikt nic.
|
|
|
|