To co było kiedyś odeszło, zgasło, nie ma już nic... Poszło sobie, tak jakby nigdy nic, bez do widzenia, nie żegnająć się w ogóle.Może powiesz o co w tym wszystkim chodziło? Grałeś w coś ze mną? Byłeś, a teraz Cię nie ma. Nazywasz się szczeście, a twoje drugie imię to chyba złudzenia. Złudzenia o coś o czym marzymy, potem nagle wydaje Nam się że wszystko znowu ma sens, swoje znaczenia, po raz kolejny się mylimy, bo wszystko się psuje, nagle wszystko umilkło. Żegnamy się z tym co było wcześniej, jednak o tym myślimy nie daje nam to spokoju, bo po co były te wszystkie słowa i nadzieje które dawałeś. Z dnia na dzień coraz większe, na to że może jednak się uda. Wszystko się skoczyło i jak się okazuje nie happy endem. Bo uwielbiasz robić nadzieje, i rozdawać wszystkim złudzenia, jednak jeśli jest już naprawde źle nawet na chwile nie zajrzysz tam, do środka...
|