|
nieracjonalnie.moblo.pl
Nie ufam Mu ale nad tym co czuję nie panuję. nieracjonalnie
|
|
|
Nie ufam Mu, ale nad tym, co czuję nie panuję. / nieracjonalnie
|
|
|
Miniemy się, cholera, boję się, że stracę dobrą, naprawdę wyczekiwaną szansę. I nie mogę przytaknąć innym, słysząc jak mówią, że tak musiało być. Nienawidzę tych trzech słów, wyciągnięte z kontekstu, usłyszane gdzieś w tłumie i powtarzane przez wszystkich - myślą, że to coś pomoże, może ukoi ból, pozwoli zapomnieć, zaakceptować? Lekceważąco odwracam wzrok i znów widzę tylko Ciebie, urojenia, przytłaczające myśli, budowanie fikcyjnej przyszłości, wszyscy dobrze wiedzą, że z Tobą, boli mnie wszystko, mam w sobie zbyt dużo nadziei, która gaśnie, cichnie, znika. / nieracjonalnie
|
|
|
Ja nawet nie mam z nim kontaktu, zupełnie, nie mogę zadzwonić, nie mogę napisać, nie mogę też usłyszeć jego głosu, nie mogę przeczytać, co chciałby mi powiedzieć, nie mogę, odebrano mi to, Boże, nie mogę zrobić żadnego kroku, a on milczy, pieprzony egoista, potem wróci, zobaczy moje stęsknione oczy i jednym gestem wybaczy sobie za mnie, pójdę za nim, przejdę przez najtrudniejszą drogę, będę wracała sama, nie wiem, jak będzie wyglądał taki powrót, boję się. / nieracjonalnie
|
|
|
Nigdy nie umiałam z Tobą szczerze rozmawiać, żałuję, cholernie mocno. / nieracjonalnie
|
|
|
Mnie też jest ciężko, każdemu wydaje się, że ma najciężej. / nieracjonlanie
|
|
|
"Chcę tu tylko z Tobą godnie żyć."
|
|
|
Czego bym nie powiedziała, o czymkolwiek bym nie wspomniała, wszystko będzie o nas, o naszej historii, naszej znajomości, boję się używać słowa miłość. / nieracjonalnie
|
|
|
Nie przemyślałam tego, nie zdążyłam ogarnąć umysłem całego zajścia, dotknęłam Jego ust, nie było już odwrotu. / nieracjonalnie
|
|
|
|
I choć nie śpimy w jednym łóżku, ja zawsze budzę się koło Ciebie. I choć Ty nie myślisz, ja nie mogę zapomnieć./esperer
|
|
|
Mogę śmiało powiedzieć, że byłeś kimś w rodzaju trenera, wymagałeś cholernie dużo, wmawiałeś mi, jak postępować, by wygrać, krok po kroku wykonywałam Twoje polecenia, spełniałam każdy plan, i przegrałam, wszystko, tę całą miłość, przyjaźń, jakkolwiek to nazywasz, jak to się stało? / nieracjonalnie
|
|
|
Nie zdążyłam powiedzieć jej, że ją kocham, że mimo wszystko zawsze będzie w naszych sercach, w sercach każdego człowieka, który był blisko. Nie zdążyłam podziękować im za wspaniały, wspólnie spędzony czas, wyjechałam, nie zdążyłam w pełni się pożegnać, przeprosić i znów podziękować, za wszystko, bez wyliczeń. Nie zdążyłam zrobić tylu rzeczy, załatwić tylu spraw, czekałam na odpowiedni moment, który nigdy nie nadszedł. Układałam, przygotowywałam się, zmieniałam, doskonaliłam, chyba zbyt bardzo, zbyt przesadnie, niepotrzebnie, cholera, nie miałam czasu. Tak wiele chwil pominęłam. I boję się, że nie zdążę powiedzieć Mu o mojej miłości, jak tym wszystkim, których już nie ma, albo są za daleko, to nie słowa na telefon, muszę widzieć ich oczy, muszą być czyste. Powinien o wszystkim wiedzieć, teraz, powinnam poprosić Go by przyjechał, zostawił wszystko, ale.. przecież to działa tylko w jedną stronę, to On jest ważny dla mnie. Kim ja jestem dla Niego? / nieracjonalnie
|
|
|
Pierwszy raz przyznałam przed Nim, że tęsknię. Chyba popełniłam kolejny błąd./nieracjonalnie
|
|
|
|