|
niepytajonia1907.moblo.pl
lubię gdy patrzysz.
|
|
|
" Niech słowo KOCHAM jeszcze raz usłyszę. Niech je w sercu wyryję i w myśli zapiszę."
|
|
|
na każdej przerwie siadają razem, w tym samym miejscu, na tych samych brudnych schodach. ona zawsze w jego objęciach, na twarzach przez 99% czasu spędzonego razem mają uśmiech. zazdroszczę im tego cholernie bo widać, że oprócz miłości mają przyjaźń - ufają sobie, mówią o wszystkim, mogą polegać jedno na drugim.
|
|
|
więc lepiej nie odkryć duszy już, nie pragnąć tak mocno do utraty tchu
|
|
|
czuję swąd wypalającego się uczucia
|
|
|
miałam sen, tak dziwny, tak dziecięco naiwny
|
|
|
zakrwawione, bolące, poprzegryzane usta to nic w porównaniu z bólem tego, co między 3 a 6 żebrem.
|
|
|
właśnie tego momentu najbardziej się obawiałam. nic dla siebie nie znaczymy, nie ma wspólnego świata, marzeń, planów.
|
|
|
serce boli, dusza krzyczy, oczy płaczą, rozum milczy.
|
|
|
czasem wyobrażam sobie jak łapie Cie za przód bluzy dwoma rękami po czym podnosze i z hukiem kieruje na ściane.
|
|
|
Ty znowu wchodzisz mi do głowy kiedy śpię, nieładnie .
|
|
|
|