|
niepokolorowanemysli.moblo.pl
wiesz jak to jest kiedy nikt nie widzi w Tobie niczego dobrego? Wiesz?! Bo ja tak.
|
|
|
wiesz jak to jest kiedy nikt nie widzi w Tobie niczego dobrego? Wiesz?! Bo ja tak.
|
|
|
Wiecie, co jest naprawdę kiczowate? Szczęśliwe zakończenia. Poważnie. Takie, jak wtedy kiedy oglądam film i jakaś odważna, zdeterminowana dziewczyna w końcu uwodzi głównego bohatera. I tak od dwóch godzin wiedziałam, że go zdobędzie. Po prostu mam ochotę wydrapać jej oczy. Prawdziwe życie jest potwornie zakręcone i skomplikowane. Nie ma żadnego zakończenia.
|
|
|
Gdy coś nie wyjdzie, zapewne myślisz, że to przez Ciebie. Przynajmniej w miłości. W rzeczywistości jednak winowajcą jest to gówniarskie, emocjonalne popapranie, fascynujące wciąż popapranie! Doprawdy wzruszające odkrycie.
|
|
|
Nawet jeśli jesteś aniołem i tak znajdzie się ktoś, komu przeszkadza szelest Twoich skrzydeł.
|
|
|
Ja już nie wiem, co jest ważne, z czym powinnam dać sobie spokój.
|
|
|
Chcę być z kimś, kto dojrzał, by mnie mieć.
|
|
|
Nigdy nie będę miała jego brudnych skarpetek pod łóżkiem, jego wody po goleniu na mojej półce w łazience i odgłosów Counter Strike w pokoju obok. Uświadamiając to sobie rozpłakałam się jak mała dziewczynka na widok spadających na ziemię lodów.
|
|
|
Wrażliwość uczuciowa facetów mieści się w łyżeczce do herbaty, a monogamia przekracza ich zdolności pojmowania wszechświata.
|
|
|
Chciałabym Cię zdeptać jak robaka, zniszczyć, zakopać gdzieś głęboko, żeby nie było po Tobie żadnego śladu ale za bardzo Cię kocham, by zdobyć się na jakąkolwiek złośliwość w stosunku do Ciebie. Nienawidzę się za to.
|
|
|
Z Tobą było tak, jak z bulimią. Napawałam się Twoim widokiem, chłonęłam Twój zapach i dotyk. Napełniałam się Tobą po brzegi, by potem rzygać łzami.
|
|
|
Czasami stajemy przed lustrem, patrzymy w swoje oczy i nagle zauważamy, że ich kolor niespodziewanie wyblakł, a one same stały się dziwnie puste. Lodowate spojrzenie przyprawia o ciarki na plecach. Myśl, że przegraliśmy, podcina nogi i przygniata do ziemi.
|
|
|
Miałeś tak, że nawet twarz przypadkowej osoby w autobusie przypominała ci twarz osoby, za którą tęsknisz? Że łapałeś się, że robisz sobie dziesiąty kubek herbaty tylko dlatego, by o niej nie myśleć? Że rano największym twoim pragnieniem był dotyk jej rąk? A wieczorem, gdy zasypiasz chciałbyś tylko usłyszeć jej 'dobranoc'? A gdy ktoś przypadkowy na ulicy wypowiadał jej imię, instynktownie się odwracałeś?
|
|
|
|