 |
niepachniesztaksamo.moblo.pl
moda na randki w parku wśród żółtych i pomarańczowych liści już minęła . teraz nastała moda na samotne długie zimowe wieczory z herbatą pod kocem i z książką obow
|
|
 |
|
moda na randki w parku , wśród żółtych i pomarańczowych liści już minęła . teraz nastała moda na samotne , długie , zimowe wieczory z herbatą , pod kocem i z książką obowiązkowo o romansie.
|
|
 |
|
Może wreszcie nauczę się francuskiego ? Mogłabym śpiewać Tombe la neige w oryginale i rozumieć każde słowo. Chociaż już teraz jestem pewna, że to o miłości. Musi być, przecież to po francusku! W tym języku nie da się śpiewać o niczym innym . Ty kochasz francuski !
|
|
 |
|
Jestem jak wciąż aktywny , ale uśpiony wulkan. Kiedyś w końcu wybuchnę i nie patrzą na straty znów wpadnę w objęcia mojego kochanka Morfeusza.
|
|
 |
|
uśmiechnął się do niej szeroko, tak jak lubiła najbardziej. podbiegła do niego i rzuciła mu się na szyję. rozpłakała się. była szczęśliwa. tak cholernie szczęśliwa.
|
|
 |
|
Kiedyś straciłam światło w moim życiu. Wtedy miłość zapukała do moich drzwi i kazała okazać to całemu światu. A gdy wróciłam, ona zatrzasnęła mi drzwi przed nosem i kazała się wynosić.
|
|
 |
|
-myślisz o nim? -nie, po prostu lubię patrzeć przez to okno. -kogo chcesz oszukać? -nie oszukać, a uchronić. -w takim razie kogo i przed czym? -siebie, przed myślą, że on już nigdy nie wróci.
|
|
 |
|
„Chciałbym wrócić, błagam nadaremne są moje starania, hajs się musi zgadzać.”
|
|
 |
|
„Bit, pot i alkohol, wszystko się miesza, z niektórych rzeczy nawet Bóg nas nie rozgrzesza.”
|
|
 |
|
„Wciąż pozwalam grać muzyce, bo jej głos zawsze wprawia mnie w trans to hipnoza must barry white.”
|
|
 |
|
"Miłość to żar co w oku szczęśliwego płonie, morze łez w którym nieszczęśliwy tonie."
|
|
 |
|
"Ktoś kiedyś powiedział, że w chwili, kiedy zaczynasz zastanawiać się, czy kochasz kogoś, przestałeś go już kochać na zawsze."
|
|
 |
|
''A jak mało kto wiedział, że kilka nieprzemyślanych słów czasem wystarcza, by jasno zaplanowana przyszłość stała się czarną otchłanią pełną niewiadomych...''
|
|
|
|