Dla Ciebie mógłbym zrobić wszystko to co chcesz
Z byle czego zrobić nawet piękną rzecz
Dlatego trochę głupio było mi
Kiedy dowiedziałem się że ty
Że na ulicy w sąsiedniej dzielnicy
Za pieniądze puszczasz się
Droga ta nie jest łatwa
Los jak chce ją zmienia
Niejednokrotnie gmatwa własny tok myślenia
Łączy radości z uczuciem przygnębienia
Ze skrajności w skrajność
z nieba do podziemia.
Ile Cię trzeba dotknąć razy żeby się człowiek poparzył?
Ale tak żeby już więcej ani razu
Żeby już więcej za nic
Żeby już więcej nie miał odwagi
No ile razy?!
/happysad