![nielegalniezakochanax3 czas pokazał kto przyjaciel a kto kurwa. prędzej czy później ludzie za których teraz skoczyłabyś w ogień spierdolą Ci życie. przyjaciel nie ważne w jakim gównie](http://files.moblo.pl/0/8/14/av100_81494_we__it.jpg) |
nielegalniezakochanax3.moblo.pl
czas pokazał kto przyjaciel a kto kurwa.
|
|
![czas pokazał kto przyjaciel a kto... teksty](http://files.moblo.pl/0/8/14/av65_81494_we__it.jpg) |
czas pokazał kto przyjaciel a kto kurwa.
|
|
![prędzej czy później ludzie za... teksty](http://files.moblo.pl/0/8/14/av65_81494_we__it.jpg) |
prędzej, czy później ludzie, za których teraz skoczyłabyś w ogień - spierdolą Ci życie.
|
|
![przyjaciel nie ważne w jakim... teksty](http://files.moblo.pl/0/8/14/av65_81494_we__it.jpg) |
przyjaciel - nie ważne w jakim gównie się znajdujesz zawsze Cię z niego wyciągnie.
|
|
![gdy ma się przyjaciela nie zwraca... teksty](http://files.moblo.pl/0/8/14/av65_81494_we__it.jpg) |
gdy ma się przyjaciela, nie zwraca się już uwagi na to, czy robiąc wspólnie jakieś głupoty ludzie patrzą na was z politowaniem. ♥
|
|
![gdy ma się przyjaciela nie zwraca... teksty](http://files.moblo.pl/0/8/14/av65_81494_we__it.jpg) |
gdy ma się przyjaciela, nie zwraca się już uwagi na to, czy robiąc wspólnie jakieś głupoty ludzie patrzą na was z politowaniem.
|
|
![siedziałam na gadu jak co... teksty](http://files.moblo.pl/0/8/14/av65_81494_we__it.jpg) |
siedziałam na gadu jak co popołudnie. napisał.. serce w siódmym niebie.. nagle napisał - kotek, siąde później. idę wyprowadzić psa. - zadowolona słowem 'kootek'. już dawno tak się do mnie nie zwracał. zrobił się niedostępny. ja zmieniłam status na zaraz wracam, ubrałam kurtkę i buty i poszłam do parku gdzie zawsze spotykaliśmy się, gdy wyprowadzał swojego psa. na 'naszej ławce' siedział liżąc się z jakąś blondi. bez psa. wróciłam i napisałam - taa. chyba sukę.
|
|
![pseudo 'przyjaciółeczki' które... teksty](http://files.moblo.pl/0/8/14/av65_81494_we__it.jpg) |
pseudo 'przyjaciółeczki', które tylko czekają, żebyś się obróciła do niej plecami. natychmiast wbijają między Twoje łopatki, ostre, tępe narzędzie - które chowały pod pseudonimem 'zaufanie'. wykorzystują to, że otwierasz przed nimi drzwi swojego serca. właśnie, wtedy do Ciebie dociera, że rozsądniej byłoby otworzyć cholerne okno, przynajmniej miałaby problemy z wejściem do środka. później pozostaje Ci jedynie wyrzucić ją przez balkon. ale nie! ona zostaje w środku Twojego serca. kurczowo trzyma się barierek balustrady. niszczy je od wewnątrz, obsypując Cię obelgami. wypruwa Twoje wnętrzności, ukazując światłu dziennemu Twoje tajemnice.
|
|
![przyjaciel on line.. choć nigdy go... teksty](http://files.moblo.pl/0/8/14/av65_81494_we__it.jpg) |
przyjaciel on-line.. choć nigdy go nie widziałam, dogaduje się z nim lepiej niż z niektórymi, spotykanymi na co dzień.
|
|
![zaspałam. pierwsza matma. z... teksty](http://files.moblo.pl/0/8/14/av65_81494_we__it.jpg) |
zaspałam. pierwsza matma. z najgorszą nauczycielką w tej głupiej szkole. uszykowałam się i wyszłam. pierwsza lekcja ostatnim piętrze. obok miałeś religię. wyszedłeś zmoczyć gąbki. zapatrzona w telefon wpadłam w Ciebie. uśmiechnąłeś się słodko i powiedziałeś 'nie dość, że nie widziałem Cię przed pierwszą lekcją, martwiłem się o Ciebie, to jeszcze teraz wpadasz we mnie pisząc z kimś - nie ze mną. oj skarbie..' dokończyłam pisać i spojrzałam na niego maślanymi oczkami
dając mu buzi. przerwał nam twój telefon. dostałeś sms'a ode mnie. napisałam w nim 'znowu zaspałam. przez Ciebie. śniłeś mi się.' uśmiechnął się głupio po chwili dodając ciche 'kocham Cię'.
|
|
![wyszłam z domu. chciałam się tylko... teksty](http://files.moblo.pl/0/8/14/av65_81494_we__it.jpg) |
wyszłam z domu. chciałam się tylko przejść. ewentualnie wzięłam ze sobą psa. było coś po północy. park. gdzieniegdzie migająca lampa i w tle grupka kolesi. siedzieli na naszej ławce. był tam z nimi on, ze swoją nową blond-sztuką. przechodząc usłyszałam tylko jej żałosny śmiech. odwróciłam się napięcie zabijając sukę wzrokiem. próbowałam ruszyć dalej kiedy to jeden z naszych dawnych kumpli stanął mi na drodze. - przeproś ją! - śmieszne. - mówię coś do ciebie. - niby za co? - za to, że miałaś czelność tu w ogóle przechodzić. zaśmiałam mu się w twarz po czym próbą omijania całej reszty wyszłam. nagle ktoś popukał mnie po plecach. stanęłam. odwróciłam się. i dostałam w ryj. od niego. uderzył mnie tak mocno, że
nie byłam w stanie się podnieść. czułam na sobie browar i coraz to większe wypływy krwi z mojego ciała. ale wiesz, coś zrozumiałam. ufaj tym ludziom, po których odejściu spokojnie będziesz mogła spojrzeć w twarz pytając 'co tam', tych pozostałych zostaw szowinistom.
|
|
![w dniu ich rocznicy chłopak... teksty](http://files.moblo.pl/0/8/14/av65_81494_we__it.jpg) |
w dniu ich rocznicy chłopak zasłonił swojej miłości oczy i prowadził ją do swojego pokoju. te trzy lata minęły niewiarygodnie szybko. ich związek był dojrzały i prawdziwy – już od pierwszych dni. nie interesowali się niczym poza tworzeniem swojego szczęścia. byli sobie nawzajem idealnym dopełnieniem. kiedy zabrał ręce, odsłaniając jej oczy, dziewczyna ujrzała tysiąc dziewięćdziesiąt pięć małych, zapalonych świeczek we wszystkich kolorach tęczy. – tyle dni jesteśmy razem. spójrz na te wszystkie promyki. zobacz, ile ciepła dają. właśnie taka jest moja miłość do Ciebie. kocham Cię. – powiedział sprawiając, że na jej policzkach pojawiły się kryształowe krople, w których odbijała się cała paleta barw.
|
|
![zmiany? przeszłam ich zajebiście... teksty](http://files.moblo.pl/0/8/14/av65_81494_we__it.jpg) |
zmiany? przeszłam ich zajebiście wiele. nowy kolor włosów, więcej wzrostu, trochę zmądrzałam. jestem bardziej pewna siebie, mam zmienny humor, coraz częściej akceptuję swoje wady. zaczynam od początku, przyzwyczajam się do samej siebie. mam częste odpały, staram się być sobą. tą trzynastolatką, która potrafi kochać najmocniej choć wcale o tym nikomu nie mówi.
|
|
|
|