|
nielegalnamyszaaa.moblo.pl
Stał na środku jej mieszkania i napiął wszystkie mięśnie. 'Odwołaj to co powiedziałaś.' Warknął a dźwięk tych słów zgniótł jej płuca. Pokręciła przecząco głową a on
|
|
|
Stał na środku jej mieszkania i napiął wszystkie mięśnie. 'Odwołaj to, co powiedziałaś.' Warknął, a dźwięk tych słów zgniótł jej płuca. Pokręciła przecząco głową, a on w ułamku sekundy znalazł się na wprost niej. 'Odwołaj to, dziwko.' Mówił to tak, jakby czerpał z tego przyjemność. W jego źrenicach nie widziała już nic z tego faceta, którego pokochała. Nagle uniósł rękę ponad ich głowy i wymierzył jej policzek z taką siłą, że upadła na podłogę, potrącając przy okazji stolik. 'A nie mówiłem?' Zaśmiał się dźwięcznie. 'Spróbuj ją jeszcze raz tknąć.' Usłyszeli głos od drzwi. Przez zamglone oczy widziała sylwetkę brata, który bił do nieprzytomności jej oprawcę. Po kilku minutach był już przy niej. Kołyszący delikatnie jej poobijane ciało i szepcący, że będzie dobrze. 'Tak bardzo się bałam.' Szepnęła mu w ramiona. Ściągnął brwi i przytulił ją mocniej. 'Zabiję skurwiela.' Czuł, jak poranione kostki zaczynają boleć. Nikt, już nigdy, nie skrzywdzi jego siostry. /just_love
|
|
|
Poszła na ognisko ze znajomymi. Ogromna łąka, cudowne widoki i jego zapach, unoszący się w powietrzu. Za każdym razem, kiedy sięgała po butelkę piwa, albo wykonywała jakiś inny ruch patrzył na nią z rozbawieniem. W końcu nie wytrzymała i poszła kawałek dalej rozkoszować się widokiem. Kiedy stała tak sama poczuła, jak czyjeś zimne dłonie otaczają jej ramiona. Nie patrząc w tył uśmiechnęła się do siebie. 'Idź do ogniska, bo mi tu zamarzniesz.' Szepnął w jej włosy. Odwróciła się wolno pozwalając mu trzymać dłonie na biodrach. 'Przy Tobie jest mi ciepło. Najcieplej, jak tylko może być.' Powiedziała, odważnie patrząc mu w oczy. Zaśmiał się w odpowiedzi i ujął jej twarz w dłonie. 'Zielonooka.' Mruknął i musnął ustami jej usta. Trzymała się kurczowo jego bluzy na wypadek, gdyby chciał odejść. Zawsze tak robił. Kwestia przyzwyczajenia. /just_love.
|
|
|
|
życie jest do dupy, a później nadchodzi piątek! / freakyy
|
|
|
|
miałam wewnętrzny krwotok. serce mi płakało.
|
|
|
|
była to dość wyszczekana suka.
|
|
|
wspomnienia najpiękniejsza i jedyna rzecz jaka pozostaje po wspaniałych chwilach szczęścia.. ; )
|
|
|
, "Gdyby każdy fiut, którego żarłaś był z czekolady, Miałabyś zapas cukru na kolejne trzy dekady.."/ słoń
|
|
|
|
masz tysiąc znajomych na nk, ja mam przyjaciela. [n]
|
|
|
|
Przyjaciół trzymam w sercu, nie w pinezkach na nk -,-
|
|
|
|
zawsze chciałam być dziewczyną z bramy, w ręku wino, w oczach ogień, a na nogach glany.
|
|
|
pamiętasz? nadzieja umierała Ci na rękach. / molekulyemocji
|
|
|
|