|
Po Twoim odejściu od pierwszego dnia do teraz nic się nie zmieniło, oprócz tego, że moje serce umiera z każdym kolejnym oddechem. /niejestokej.
|
|
|
I ten moment, gdy się zastanawiam, co da mi większą satysfakcję, gdy Cię zobaczę: pocałuję, czy przywalę. /niejestokej.
|
|
|
Laska, uczyli Cię matematyki? Jeden plus jeden równa się dwa, nie trzy. /niejestokej.
|
|
|
Ranicie się coraz częściej, coraz mocniej. Ty coraz częściej płaczesz, on coraz częściej rozbija się samochodem po mieście. /niejestokej.
|
|
|
Chcę być Twoją codziennością.
|
|
|
Kolorowy świat, pełen szarych ludzi. Nareszcie ten czas, powoli uczucia jakieś w nich rodzi. /niejestokej.
|
|
|
- Będziesz cierpiała z uśmiechem na ustach?
- Taka już jest dola kobiety.
|
|
|
Największe tchórzostwo mężczyzny, to rozbudzić miłość w kobiecie, nie mając zamiaru jej kochać.
|
|
|
Odpalam fajkę, znów muszę udawać, że wszystko zajebiście i fajnie. /niejestokej.
|
|
|
Tak naprawdę zbyt wiele Nas rani i zbyt mało Nas cieszy. /niejestokej.
|
|
|
Każdy jest jakoś skaleczony.
|
|
|
A gdy już coś zamierza się skończyć, dostajemy malutkie znaki, że coś się wypala i wtedy musimy podjąć decyzję co robić dalej, podjąć decyzję która nigdy nie będzie łatwym wyborem, ale lepszym niż tkwienie w czymś, co będzie niszczyć każdego dnia. /niejestokej.
|
|
|
|