A kim TY właściwie jesteś?!
ja Cię nie znam!
Kto dał Ci tu wolną rękę...?!
weź stąd spiepszaj!
pojawiasz się z nikąd i rządzisz. jakim prawem?!
mną nie porządzisz, zapomnij!
potem tylko przez chwilę widziałam taniec Twój. Taniec Twój ze straszną śmiercią....wiem, że ona do wszystkich, do mnie też...wejdzie dumnie przez zamknięte drzwi...