|
niebieskooka5200.moblo.pl
Oo tylko weź mnie szturchnij. A jutro Twoja mama może nie poznać córki.
|
|
|
Oo tylko weź mnie szturchnij. A jutro Twoja mama może nie poznać córki.
|
|
|
Chcesz to się staraj, nie chcesz spierdalaj
|
|
|
- uprawiasz jakiś sport?
-tak, rano ćwiczę biceps podnosząc kubek z herbatą, a wieczorem intensywnie ćwiczę mięśnie ud wchodząc po schodach, żeby dotrzeć do łóżka. ;p
|
|
|
To nie życie jest chujowe. To ludzie chujowo żyją.
|
|
|
Dwie tęczówki paraliżujące wszystkie zmysły.
|
|
|
-Ale zimno.-poranny zimny wiatr smagał po całości. -Pizga, jak cholera.-odpowiedział naciągając kaptur na głowę. Zaczęłam szperać w kieszeniach. -Kurde, nie wzięłam rękawiczek.- jęknęłam stukając zębami. -Daj rękę.-zwrócił się do mnie, a ja spojrzałam na niego, sprawdzając czy to kolejny żart z jego strony. Zaskoczył mnie. Patrzył na mnie z troską wyciągając swoją dłoń w moją stronę. -Mam Cię trzymać za rękę?
-Po prostu ją daj.-zrobiłam jak kazał. Miał tak rozkosznie ciepłe ręce, że przeszły mnie dreszcze. Wsunął nasze dłonie do kieszeni swojej kurtki splatając palce. Uśmiechnęłam się do siebie i rozejrzałam. -Wiesz, może lepiej puść, jak to zobaczy Twoja laska to będzie koniec. -Masz racje...-burknął pod nosem chcąc zabrać swoją rękę, ale mu na to nie pozwoliłam. -Ej, powinieneś powiedzieć 'je.bać to' i trzymać mnie dalej.-zażartowałam, a on ku mojemu zaskoczeniu ścisnął moją dłoń i patrząc w okno jej szkoły powiedział: -Jebać to.
|
|
|
szczerością nie grzeszysz jak twoja morda urodą
|
|
|
SERCE, JEŚLI MNIE SŁYSZYSZ - ODKOCHAJ SIĘ!!
|
|
|
Dziś już mi wszystko jedno..
|
|
|
Przyjaciel to ktoś, kto daje Ci totalną swobodę bycia sobą.
|
|
|
Siedziąc na murku paląc kolejną fajkę i słuchając debilnych tłumaczeń, już byłego chłopaka zobaczyła swojego brata, który szedł w ich stronę. 'O kurwa.' Powiedziała do siebie łapiąc się za głowę. Momentalnie wstała, ale nie zdążyła nic zrobić, bo jej były już leżał na ziemi i zwijał się z bólu. 'O chuj Ci chodzi?!' Krzyknął do jej brata. 'Czyś Ty, kurwa, kiedyś ją widział z fajką w dłoni?' Jęknął tylko. 'No odpowiedz!' Dostał kolejnego kopa. 'Nie widziałem.' Wypluł krew. 'To, kurwa przez Ciebie. A ja nie lubię, jak moja siostra pali. Więc ją ładnie przeprosisz, a ona już nigdy nie weźmie tego świństwa do ust.' Podniósł się trzymając za szczękę. 'Chyba sobie kpisz.' Powiedział jej eks z aroganckim uśmieszkiem. I znów znalazł się z mordą przy betonie. Odciągnęła brata z krzykiem. 'Już! Zostaw go, nie warto!' Wyrwał się i znów go kopnął. 'Nie warto!' Ryknęła na cały głos. Ludzie zaczęli się zbiegać. 'Nie masz, kurwo, życia.' Syknął do niego jej brat,a siostrę mocno przytulił.
|
|
|
Na kolejnej, nudnej lekcji organizacyjnej wszyscy byli przymuleni- chłopacy siedzący z tyłu ze słuchawkami w uszach, inni prawie chrapali z głową na ławce, a ja siedziałam podparta na łokciu wpatrując się tępo w tablicę. Po 30-minutowym monologu dotyczącym przedmiotowego systemu oceniania, nauczycielka wstając z krzesełka spytała: - ktoś ma jakieś pytania ?. - uniosłam energicznie rękę w górę . po wskazaniu przez nią mojej osoby zapytałam patrząc w Twoją stronę: - pani profesor, co to jest miłość ? - i w tym momencie poczułam na sobie wzrok wszystkich w klasie. nie, jednak nie wszystkich. ty nadal siedziałeś w tej samej pozycji. słyszałam tylko twoje ciche prychnięcie pod nosem. to była cała, konkretna odpowiedź, którą usłyszałam, i która zastąpiła mi wszystkie zbędne słowa.
|
|
|
|