|
niebawsiemna.moblo.pl
kiedy tak kładłeś delikatnie swoje dłonie na moich biodrach a ja obejmowałam Twoją smukłą szyję uświadamiałam sobie że nie chcę nikogo innego. byłam wyczulona na Tw
|
|
|
kiedy tak kładłeś delikatnie swoje dłonie na moich biodrach, a ja obejmowałam Twoją smukłą szyję, uświadamiałam sobie, że nie chcę nikogo innego. byłam wyczulona na Twój zapach, łaknęłam go. godzinę po jego powąchaniu nadal czułam go na sobie, chciałam by przeniknął mnie do szpiku kości. Twój czuły dotyk koił wszelki ból, mogłeś dotykać mnie tak cały czas, nigdy nie zaczęłoby mi to przeszkadzać. kiedy szeptałeś mi do ucha, czułam na całym ciele przechodzące dreszcze, pozwoliłabym Ci mówić tak godzinami, nie doczekałbyś się znudzenia. i teraz, kiedy wiem, że więcej nas to nie spotka, że nasze drogi się rozłączyły, że nie jesteś mi pisany, nie potrafię wrócić do normalności, bo w uszach nadal dźwięczą mi słowa nadziei, w skrzynce pocztowej mam setki pięknych słów, a na tapecie wspólne zdjęcie. nie umiem się tego pozbyć.
|
|
|
jak patrzę na to co sie z nami stało to mam ochotę wysłać sms o treści ' pomagam '
|
|
|
Jesteś cwelem, jesteś Z E R E M, Jesteś chamem i frajerem. Jesteś ` N I K I M, jesteś ciotą, I Po prostu idiotą. Jesteś Fiutem, jesteś szczylem, Imbecylem i D E B I L E M. Jesteś wstrętny, Jesteś nudny Obrzydliwy i paskudny. Intelektem też nie grzeszysz, Twój egoizm oczy cieszy, Jesteś podły, jesteś draniem ! Lecz to tylko moje zdanie Po tym wszystkim co zrobiłeś dojdź do wniosku jak Ty żyłeś? Tylu ludzi okłamałeś .. Sam się również oszukałeś, Jednak chyba przyznać muszę, Że uczucia w sobie dusze .. I to tylko moja wina , Że KOCHAŁAM s.k.u.r.w.y.s.y.n.a!
|
|
|
zdaję sobie sprawę z ciężkości mojego charakteru. wiem, jak trudnym człowiekiem jestem. potrafię kochać, bez opamiętania, ale też ranić najczulej. ponoć od zawsze byłam bezczelna i pyskata - ja jednak ujmuję to w postaci słowa ' szczerość'. walczę o swoje, i nie daję sobie tego odebrać. mszczę się tylko wtedy, gdy ktoś zrani mnie tak bardzo , że trudno mi się podnieść. kochałam w życiu tak mocno , że przy odejśćiu tej osoby ledwie mogłam oddychać. nienawidziłam do takie stopnia , że byłam gotowa zabić. jestem egoistką, cholernie podłą egoistką - ale od czasu do czasu ukazuje się we mnie dobra dusza. jednak bardzo rzadko. cięzko mnie ogarnąć , ale niektórym się to udaje.
|
|
|
Ani różnica poglądów, ani różnica wieku, nic w ogóle nie może być powodem zerwania wielkiej miłości. Nic, prócz jej braku.
|
|
|
Miałam być doskonała. Miałam umieć usunąć się w cień i niczego nie wymagać. Miałam nie płakać. Nie żądać. Cieszyć się chwilą. Mało mówić. Dużo się śmiać. Ale w końcu i mi czasami brakuje sił.
|
|
|
Wyszła z domu i biegła przed siebie. Łzy spływały po jej twarzy z niewiarygodna szybkością, serce biło jak oszalałe. Zatrzymała się w ciemnym parku, poszła na plac zabaw bijący pustką. Usiadła na jednej z huśtawek. Chciała zapomnieć, zapomnieć o problemach o wszystkim. Przez tą chwile nie liczyło się nic. Żyła chwilą, nie wiedziała co ma zrobić .. gdzie iść. Nie wiedziała czy jest na to jakiś lek . Chciała wrócić do czasów startych kolan i zabaw w chowanego. Nigdy wcześniej nie wiedziała, jak boli złamane serce. Miała wrażenie, że każda część jej ciała po mału umiera. A te motylki krzyczą z bólu ..
|
|
|
nie chcę Cię stracić, bo wtedy stracę wszystko..`
|
|
|
Zawszę będę Cię kochać, mam tylko nadzieję, że niedługo zapomnę te dreszcze, które we mnie wywoływałeś.
|
|
|
Z tamtych dni zapamiętałam tylko słońce, Twoje słowa i poczucie bezgranicznego szczęścia.
|
|
|
To typowe gdy, coś idzie źle,
Wszystkie dawne uczucia, wygasły już.
Murem dzielony, każdy nowy dzień.
Wszędzie słodkie oszustwa
I ciągle wszystko na nie.
Tylko chłod, nasz wspólny trud.
To co kiedyś w nas było dobre, skończyło się.
Bo dziś już nie ma nas, tylko ona, on.
Dwa obce serca
Tyle było pomyłek, teraz to wiem,
Ale dla nas za późno,
Żeby dziś naprawić je.
Zagubiona droga, stracony czas.
Nie ma siły na miłość,
Na zazdrość też.
|
|
|
|