 |
niebanalnieproste.moblo.pl
Jest jednym z chłopaków przez których płakałam i jedynym do którego nie mam o to żalu.
|
|
 |
Jest jednym z chłopaków przez których płakałam i jedynym, do którego nie mam o to żalu.
|
|
 |
To ona pierwsza wzięła go za rękę, tak naturalnie, jakby ta ręka do niej należała, a on odchylił do tyłu jej twarz i mocno pocałował, jakby całowali się zawsze i jakby nikt inny nigdy tego nie robił.
|
|
 |
... miły, ale niegrzeczny, ładny, ale nie piękny , opiekuńczy, ale nie pantoflarz , zabawny, ale nie żałosny, słodki, ale nie zakochany w sobie, bezpośredni, ale nie chamski , wysportowany, ale nie napakowany, wyjątkowy, ale nie przereklamowany, dobry, ale nie idealny .
|
|
 |
To podłe uczucie wiedzieć, że nie można nic zrobic, a tęskni się z całego serca i jeszcze mocniej.
|
|
 |
To okropne kiedy tęsknię za kimś całą sobą, a on milczy i tylko czasami sobie o mnie przypomni... . A ja nic nie mogę zrobić, przywiązana do niego uczuciem.
|
|
 |
Wiesz, temu jednemu chłopakowi chciałabym dać, tak zwyczajnie, tak najzwyczajniej w świecie - jak podarek imieninowy czy urodzinowy - całe moje życie. Bez reszty.
|
|
 |
Zawsze gubiła coś we własnym pokoju i nie wiedziała co gdzie leży. Teraz zna to miejsce na pamięć i z zamkniętymi oczami mogłaby wskazywać palcem miejsce gdzie miesiąc temu schowała jego zdjęcie.
|
|
 |
Ranno wstawała z rozczochranymi włosami, sprawdzała skrzynkę pocztową, telefon, robiła kawę a potem zasiadała w samotności przed telewizorem. Całe dnie spędzała z książka w ręku z kubkiem gorącej herbaty. Wieczorami oglądała zachód słońca, albo patrzyła sie w niebo. Wybrała nawet swoją gwiazdę którą nazwała jego imieniem. Starała sie nie wychodzic z domu, ponieważ lubiła swoją samotność. Jej radość życia odeszła razem z uczuciem, którym była obdarowana. Tak mijała wiosna, lato potem jesień a z nadchodząc zimą już nie miała nadziei. Tej właśnie pory roku nie lubiła najbardziej, ponieważ przypominała jej wnętrze..
|
|
 |
Słuchała cały czas jeden piosenki, którą od niego dostała. Tak bardzo pragnęła, żeby On zaśpiewał ją kiedyś dla niej. Była o miłości, o pieprzonej miłości, której nie mogła od niego otrzymac. Słowa piosenki wywoływały łzy w oczach i taki ogromy ból w środku, ból bezsilności. Jej serce jęczało, krzyczało, rozpadało się na jeszcze mniejsze kawałki, a Ona nic nie mogła zrobic. Przyrzekła sobie, że On nigdy się nie dowie tego, że jej serce umiera przez niego...
|
|
 |
Zadzwoń, i powiedz, że jestem dla Ciebie wszystkim.
|
|
 |
Ale bądź przy mnie gdy będzie naprawdę źle. Gdy wszystko będzie się sypało. Gdy będziemy się nawzajem nienawidzić. Wtedy najmocniej będę Cię potrzebowała.
|
|
 |
chciałabym znowu się tak czuć, mieć motyle w brzuchu i uśmiech od ucha do ucha. chciałabym ponownie odbierać telefon z myślą, że dzwoni ten Pan. chciałabym denerwować się przed spotkaniem, a widząc Jego czuć przyspieszone bicie serca. chciałabym ukradkiem na Niego spoglądać, a potem tak zwyczajnie patrzeć głęboko w oczy i trzymać się za ręce, ściskać ile sił. chciałabym...
|
|
|
|