|
nicnieeemusze.moblo.pl
zwykła śmiertelniczka zakochała się w niezwykłym śmiertelniku.
|
|
|
zwykła śmiertelniczka zakochała się w niezwykłym śmiertelniku.
|
|
|
wiesz co w tobie lubię? to, że kochasz się na mnie patrzeć, kiedy ja tego nie widzę
|
|
|
słucham od rana jakiś gównianych piosenek, bo one zawsze mi pomagały o kimś zapomnieć, ale teraz nie pomagają. może dlatego, że moje serce nie umie o tobie zapomnieć, lub ja sama? możliwe.
|
|
|
mamrocząc sobie pod nosem, usłyszałam jak ktoś mówił "co tam mruczysz sobie pod nosem?". rozglądnęłam się i zauważyłam go, tego w którym tak mocno się zakochałam, nareszcie mnie zauważył
|
|
|
piątek, dochodzi szósta dziesięć, nie idę do szkoły, bo wiem, że go spotkam, więc mówię mamie, że źle się czuję. śpię do 12 z myślą, że go dzisiaj nie ujrzę. wstaję i włączam komputer. będąc na gadu-gadu, on pojawia się i pisze do mnie "dlaczego cię nie było w szkole?", nie mogłam mu powiedzieć prawdy, więc odpisałam mu "bo chora jestem." "aha" odpisał, a po chwili z smutną minką. ja się spytałam "co się stało?" on odrzekł "nic, tylko tęsknię za tobą. wiem, że cię mocno zraniłem, ale chcę to wszystko naprawić, chciałabyś ze mną znowu chodzić?" mnie zatkało, ale mu na to odpisałam "bardzo bym chciała z tobą chodzić, ale nie umiem, wybacz. może kiedyś, cześć." kończąc rozmowę napisałam jeszcze "zastanowię się." i wyłączyłam gadu-gadu, nie czekając na jego odpowiedz.
|
|
|
zima, -20 stopni celcjusza, siedzę sobie u niego na podwórku i czekam, aż przyjdzie po mnie i powie mi "zwariowałaś? chcesz zachorować? "tak." -odrzekłam bym mu. "dlaczego?" spytał by się. "bo wtedy będziesz przy mnie 24 godziny na dobę!" powiedziałabym ze łzami w oczach. i tak się stało. przyszedł po mnie i mieliśmy taką samą rozmowę jak ja to wymyśliłam sobie. potem zaprowadził mnie do swojego domu i dał mi ciepłe kakao i swoją dresową, ciepłą bluzę i nałożył ją na mnie i odrzekł "kocham cię i jeśli zachorujesz zaopiekuję się tobą." -"dobrze kochanie, ja też cię kocham!"- mówiąc mu to z uśmiechem na twarzy.
|
|
|
wstajesz, świadoma tego co będzie działo się w szkole. masz chęć wypierdolić ich wszystkich, lecz opanowujesz się na chwilę. wkurzona, wchodzisz po przerwie do klasy, wyzywasz wszystkich, pani zwraca ci uwagę, ale ty nic, dalej swoje. wstajesz dajesz chłopakowi z plaskacza, pakujesz swoje książki i wychodzisz z sali kierując się w stronę wyjścia ze szkoły. świadoma tego, że nauczycielka zaraz zadzwoni do rodziców i powiadomi o tym pedagoga i tak kończy się dzień w tej głupiej szkole.
|
|
|
Teraz, za 1 dzień przy Tobie oddałabym cały świat.
|
|
|
-kochasz go? -nie. -czemu kłamiesz? - nie kłamię. -okej, zacznijmy od początku. kochasz go? -nie! - nie kłam! kochasz go? -ile razy mam ci mówić że nie? -dopóki sama w to uwierzysz.
|
|
|
Nie mamo. To nie jest coś o czym mogę tak po prostu zapomnieć, wymazać z pamięci i pójść naprzód. Tak, wiem, że mam czternaście lat. Ale zrozum, nie jestem już tym dzieckiem, które biega ze swoim różowym misiem... Nie zaraz, ja nigdy nie miałam różowych misiów... Mamo, spróbuj sobie to wyobrazić. Kiedy go nie widzę, czuję jak wszystko we mnie szaleje. Jakby miliard motyli przeleciało przez całe moje ciało. Uwielbiałam z nim rozmawiać. O wszystkim, nawet o tym, jakiego batona ostatnio zjedliśmy. Przy nim czułam się bezpieczna, wystarczyła tylko jego obecność. Przy nim byłam szczęśliwa. Wiesz mamo, gdy przy jakiejś osobie jest się tak bardzo szczęśliwym, a potem się to straci, to nie da się o tym tak po prostu zapomnieć. Kocham go, mamo. Kocham go tak cholernie mocno, że oddałabym za niego wszystko, mimo tego, że mam przecież tylko piętnascie lat.
|
|
|
98% dziewczyn nie odzywa się do swoich byłych chłopaków. podobno należę do tych 2% dziewczyn które nie są takimi sukami. mylisz się, jestem suką. odzywam się tylko dlatego, bo brakuje mi twojego głosu.
|
|
|
Ale nie ma nic lepszego od rzucania się w Twoje objęcia. Zrobiłam to raz w życiu i teraz codziennie marze by to powtórzyć. Najlepiej przypieczętować to naszym całusem wiem że nie bd chciał ale ... marze o tym
|
|
|
|