Obiecałeś , że nigdy mnie nie skrzywdzisz , ani że nie pozwolisz żeby ktoś skrzywdził mnie . Więc gdzie do chuja jesteś . ? Po co te wszystkie obietnice skoro nie potrafisz ich dotrzymać .
nie jesteś jakiś superfajny , nie myśle o tobie dwa cztery na dobe i nawet nie jaram się tobą , gdy cie widze , ale masz w sobie coś ,co sprawia ,że chce chodzić do miejsc , gdzie przez 'przypadek' mogłabym cie spotkać