|
nessii.moblo.pl
rób to co robisz z uniesionym środkowym palcem.
|
|
|
rób to co robisz z uniesionym środkowym palcem.
|
|
|
Tak widziałam Was i zrozumiałam, że miłość przegrała zostały wspomnienia, nie będę nic zmieniać
|
|
|
|
''Ubóstwiam wieczory z Tobą, są niezastąpione, ale bywa, że łaknę chwili samotności. Z lampką wina bądź kryształową szklanką whiskey, dobrym wzruszającym filmem zaraz po przyjemnej odprężającej kąpieli regenerującej mój umysł i zmysły. Czasem potrzebuję momentu z nutką melancholii by móc zatrzymać się na chwilę. To zwykle ułatwia przemyślenie bieżących spraw i w razie czego zapobiegnięcie niekorzystnym wydarzeniom, w które zaczynam popadać. A ma to miejsce dosyć często. Usiłuję nie dopuścić znów do zniszczenia własnego ja przez wszechświat i żyjących w nim ludzi oraz za wszelką cenę uniknąć możliwej monotonii, która czyha na osobników tak słabych i rozchwianych emocjonalnie jak ja. Jeszcze jestem w fazie pracy nad sobą. Jeszcze osiągnę samoudoskonalenie. Kiedyś.''~leeaa
|
|
|
Kocham Cię, kropka, znak mniejszości, trzy, średnik, gwiazdka.
|
|
|
Musisz coś wiedzieć, kocham Cię nad życie.
|
|
|
Krzywy kręgosłup, bo życie nie jest proste i kopie cię po dupie coraz częściej jeszcze mocniej. | HuczuHucz
|
|
|
Zazwyczaj wieczorami mam ochotę na herbatę i życie z Tobą.
|
|
|
Kiedyś w Twoim życiu pojawi się ktoś, dzięki komu zrozumiesz, dlaczego z nikim innym Ci nie wychodziło.
|
|
|
Wiesz czego mi brak? Poczucia bezpieczeństwa. Tej malutkiej myśli w głowie, która mówi mi, że jesteś i zawsze przy mnie będziesz, gdy stanie się coś złego.
|
|
|
i życzę Ci szczęścia, choć tak naprawdę pragnę byś dzielił je ze mną.
|
|
|
nessii dodano: 25 stycznia 2013 |
|
|
Melancholijne wieczory są straszne, przerażają mnie moje myśli i plany, chyba boję się, że nie podołam ich realizacji, ale bardziej smuci mnie to, że sama muszę o nie walczyć, bo nie wierzy we mnie nikt. Jak co wieczór siedzę w moich brązowych rajstopkach i szarych skarpetkach, a dłonie zasłaniam naciągniętym rękawem swetra i mimo to, zimno mi. Wracam pamięcią do miejsc, w których byłam i gdzie muszę jak najszybciej powrócić. Przytulne mieszkanie na trzecim piętrze było moim azylem od wszystkiego, a w czterech ścianach pokoju czułam się tak bezpiecznie. Każde wyjście na miasto cieszyło mnie, nie wspominając o parku, gdzie mogłabym spędzać wieczory co dnia. Może kiedyś odkryję piękno swojego miasta, a we własnym domu odnajdę nić porozumienia. Błądzę myślami po przyszłości, w której widzę mnie i Jego, razem we własnych kątach, gdzie oboje będziemy chcieli odnaleźć swoją życiową przystań, bo szczęście będziemy mieli przy sobie, siebie nawzajem. I nie wątpię w to, bo to nasz wspólny cel.
|
|
|
|