 |
neptunka17.moblo.pl
Czuje tak straszny żal iż nie potrafię tego opisać. Już nawet nie oczekuje że on do mnie napisze... Nie myślę że mógłby! Nie pisze nie chce Nie jestem potrzebna.
|
|
 |
Czuje tak straszny żal, iż nie potrafię tego opisać.
Już nawet nie oczekuje, że on do mnie napisze... Nie myślę, że mógłby!
Nie pisze - nie chce
Nie jestem potrzebna....
|
|
 |
Jak to możliwe, że człowiek poświęca tyle czasu komuś, kto nie robi sobie z znajomości nic?
|
|
 |
-Głupia jestem...
-Nie jesteś
-Jestem
-To dlaczego uważasz, że jesteś?
-Bo każdego dnia rano gdy się budzę mam nadzieję, że On napisze, gdy dostaje sms to myślę, że to od Niego, gdy jestem na mieście mam nadzieję, że Go spotkam, tak niby przypadkiem... I co dalej uważasz, że nie jestem głupia?
-Tak... Nie jesteś głupia, tylko zakochana!
|
|
 |
Bo czasami jest kolorowo, ale tylko czasami... Ważne, żeby wziąć kredki, zastrugać je i od nowa pokolorować świat, bo nikt za Ciebie tego nie zrobi. Mimo wszystko warto żyć i przeżyć życie jak najpiękniej...
|
|
 |
Wiesz co ?Ja już mam wyje*ane na to wszystko !
- Nie masz .
- Nie mam
|
|
 |
jak nikt na świecie potrafisz się do mnie uśmiechać ;)
|
|
 |
a dla niego zrobiłabym wszystko.dosłownie wszystko.
|
|
 |
-O kim tak ciągle myślisz?
-O nim...
-Przecież tłumaczyłam ci, że nie macie już szans...
-Wytłumacz to mojemu sercu! ;/
|
|
 |
-Kochasz mnie.
-Nie prawda.
-Możesz kłamać, ale ja i tak wiem swoje.
-Tak? Niby skąd to możesz wiedzieć?
-Twoje oczy szepczą mi to, gdy spoglądasz na mnie stojąc po drugiej stronie ulicy, kiedy makijaż spływa po Twoich jasnych policzkach, bo tak się spieszyłaś, aby mnie zobaczyć, że zapomniałaś wziąć parasola.
|
|
 |
Bała się cierpienia, straty, rozstania. Oczywiście wszystko to w miłości jest nieuniknione, a jedynym sposobem, żeby się tego ustrzec, było w ogóle na tę drogę nie wkraczać. Żeby nie cierpieć, trzeba wyrzec się miłości.
|
|
 |
... snuła się z kąta w kąt, próbując zaprowadzić w swoim życiu jaki taki porządek. Były dni, kiedy czuła się szczęśliwa, przekonana, że wszystko się jakoś ułoży, ale to uczucie równie szybko się pojawiało, jak znikało, pozostawiając jedynie smutek. Próbowała uporządkować sobie jakoś codzienne życie i trzymać się postanowień, które miały pomóc jej zapanować nad ciałem i umysłem. Chciała poczuć znowu, jak to jest po prostu żyć - zamiast snuć się niczym zombi i przyglądać się, jak żyją inni.
|
|
 |
unikanie Jego oczu jest jeszcze trudniejsze niż poddanie się ich spojrzeniu.
|
|
|
|