tak w zasadzie to co ja mogę teraz czuć? żal? ból? rozczarowanie? nie czuję nic, wszystko stało się dla mnie niczym, nie cieszy mnie już nawet radosna kanapka z nutellą, ale moje serce dalej bije, czasem nawet przyśpiesza, ale to już raczej z przyzwyczajenia. wydaje mi się, że nic się nie dzieje, świat jakby zgasł... a ja? ja razem z nim../
|