|
nellyy.moblo.pl
Kiedyś się z Niego wyleczę. Może nie na pstryknięcie palcami może nie po tygodniu ani miesiącu. Czeka mnie wiele pustych dni w których wciąż będzie się pojawiać Je
|
|
|
nellyy dodano: 21 stycznia 2011 |
|
Kiedyś się z Niego wyleczę. Może nie na pstryknięcie palcami, może nie po tygodniu, ani miesiącu. Czeka mnie wiele pustych dni, w których wciąż będzie się pojawiać Jego twarz. Nie mogę wykreślić Cię ze swojego życia, zbyt wiele mamy ze sobą wspólnego. I nie powiem też 'jesteś w moim życiu zbędny' - bo nie jesteś. W gruncie rzeczy nikogo nie potrzebuje bardziej niż Ciebie... Ale nigdy nie byłeś mój.
|
|
|
nellyy dodano: 21 stycznia 2011 |
|
przestałam wychodzić z domu, czułam niemoc i niechęć do robienia czegokolwiek. wszystko wydawało mi się pozbawione sensu. straciłam apetyt, nie mieściło mi się w głowie, że można tak gwałtownie reagować na rozstanie z kimś, kogo znało się zaledwie kilkanaście dni..
|
|
|
nellyy dodano: 21 stycznia 2011 |
|
Bardzo często myślałam o tym, jak brzmi Jego głos, gdy wypowiada moje imię.
|
|
|
nellyy dodano: 21 stycznia 2011 |
|
Ciekawi mnie jedna rzecz.. Czy jakbyś wiedział ilu do mnie startuje, na ilu mogłabym Cię wymienić, to czy zmienił byś swoje zachowanie? Zacząłbyś się częściej odzywać? Bardziej byś się mną interesował? Jeśli tak to może Ci kiedyś o tym napomnę, bo może wtedy nasz związek będzie miał sens bytu.
|
|
|
nellyy dodano: 21 stycznia 2011 |
|
Szkoda, że chwile trwają tylko chwilę. Już dawno nauczyłam się doceniać każdą minutę swojego życia, szczególnie te wyjątkowe, które staram się przeżywać pojedyńczo jak 24godzinny dzień. Chciałabym zamknąć te przeżycia w pudełeczku na brylanty, lecz zamiast tych próżnych, drogich kamieni, otwierałabym je co jakiś czas by znów móc poczuć te bezcenne emocje i uczucia.
|
|
|
nellyy dodano: 21 stycznia 2011 |
|
nerwowo starałam się złapać oddech, idąc środkiem chodnika. w myślach wyklinałam każdego mężczyznę na ziemi. rękawy mojej czarnej ramoneski, topiły się w rozmazanym tuszu. zaczęłam sama do siebie, wyzywać płeć brzydszą od najgorszych. zanosiłam się płaczem. przechodni patrzyli na mnie jak na skończoną frustratkę z objawami schizofrenii. przykucnęłam, próbując doprowadzić mój cykl oddychania do ładu. 'sukinsyny', powtarzałam w kółko. właśnie wtedy, usłyszałam męski głos śpiewający donośnie 'nie płacz, kiedy odjadę ... sercem będę przy Tobie'. kretyn - pomyślałam. na moich ustach, mimowolnie pojawił się uśmiech. amant, kucnął koło mnie. w rękach trzymał bukiet róż. niezdarnie wyjął jedną z nich i wręczył mi do dłoni. nie przestawał się uśmiechać. odszedł. nigdy więcej go nie spotkałam. faceci, są nam zbędni do zepsucia humoru, wbicia gwoździa w ścianę, o złamanym sercu nie wspominając. ale pocałunku podczas którego czujemy, jak niebiańsko się uśmiechają nic nam nie zastąpi.
|
|
|
nellyy dodano: 21 stycznia 2011 |
|
ta błoga świadomość wolności. wiesz, że nareszcie żyjesz życiem, nie kimś innym. możesz do woli uśmiechać się do każdego napotkanego Ci mężczyzny, bez obaw, że zostanie zrobiona Ci awantura z podejrzeniem o zdradę
|
|
|
nellyy dodano: 21 stycznia 2011 |
|
Jesteśmy od Was gorsze tylko w piłce nożnej i w jeździe autem. A to tylko dlatego, że tych dwóch rzeczy nie da robić się w szpilkach ..
|
|
|
nellyy dodano: 21 stycznia 2011 |
|
jak przekupić czas, by chwile z Tobą trwały dłużej?
|
|
|
nellyy dodano: 21 stycznia 2011 |
|
- dziewczyno! twoje serce krwawi! zobacz ... krew płynie, strumieniem. coś Ty narobiła.?! - takie pytania, to do tego Pana, o tam.
|
|
|
nellyy dodano: 21 stycznia 2011 |
|
Odkąd jestem z Tobą nawet nie zwracam uwagi na innych mężczyzn, nie patrzę na innych, nie mówię i nie myślę: "ale ciacho". Są dla mnie bezpłciowi, żaden nie jest w stanie mi się spodobać, zauroczyć. Po prostu JESTEŚ TY, jakbyś był jedynym mężczyzną na świecie, jesteś obsesją w mojej głowie, siedzisz w niej w każdej chwili mojego życia.
|
|
|
nellyy dodano: 21 stycznia 2011 |
|
Mimo że jestem z tych, którzy żyją chwilą, nie przejmują się jutrem, to czasem chciałabym wiedzieć co będzie dalej. Co z moim życiem, moimi uczuciami, myślami.. Ponad miesiąc temu, zanim mnie zostawiłeś, wcale taka nie byłam. Byłam szczęśliwym dzieckiem, nie przejmowałam się niczym, miałam przy sobie osobę na której strasznie mi zależało i nie dopuszczałam do siebie myśli że kiedyś mogłabym Cię stracić. Czyżbym wydoroślała ?
|
|
|
|