Dlaczego się rozstaliśmy? To było jak z bluzą. Nie, nie dziw się. Chodzi o to, że byłam dla niego jak ulubiona bluza, którą chcesz nosić jak najczęściej i nie lubisz się z nią rozstawać. Czas ucieka i ulubiona bluza traci kolory, rozciąga się, nie jest juz taka jak kiedyś. I co powinnaś wtedy zrobić? Dbać o tą cholerną bluzę, prać tylko w rękach w jak najdroższych i najlepszych proszkach, żeby nie traciła swojego uroku. A co zrobił ten kretyn? Kupił sobie nową.:(
|