|
naturalnamyszka.moblo.pl
daj sobie już spokój nie wracaj nigdy nie chce już tego co było !
|
|
|
` daj sobie już spokój , nie wracaj nigdy , nie chce już tego co było ! ;(
|
|
|
Pokaż mi którędy mam iść,
by więcej Cię nie ranić.
Jak nie ulec zatraceniu,
w tak trudnej egzystencji.
Rozświetl mi drogę,
przynieś nadzieję,
kiedy ja Ci jej przynieść nie mogę.
Tak potrzebuje Twojej przyjaźni,
by nie błądzić jeszcze bardziej,
tak potrzebne Twoje zrozumienie,
by moje życie pustym nie było,
i bezsensownie się nie toczyło
|
|
|
Nie całuj gdy nie kochasz,
Nie mów "kocham", kiedy kłamiesz.
Gdy odejdziesz, ten ktoś szlocha
I nie wiesz, jak mu serce łamiesz.
|
|
|
Ty nie..., Ty tego nie czujesz...,
Ty z mej miłości śmiejesz się.
Usta Twe inną w tej chwili całują,
Do innej mówisz - Kocham Cię!
Przyjdzie czas, że ją także porzucisz,
Tak jak kiedyś rzuciłeś i mnie!
Przyjdzie chwila, gdy do mnie powrócisz,
Lecz ja powiem - Spóźniłeś się! Nie!
|
|
|
Jeśli mnie nie znasz - nie próbuj oceniać .
Przez Twoje ploty nie będę się zmieniać .
Więc zastanów się, zanim puścisz kolejną z plot .
Czy da Ci to jakiś wzlot. ?
A może dowartościuje . ?
Jak tak . Naprawdę Ci gratuluję . !
Że nie masz wyrzutów sumienia .
Z próby niszczenie cudzego imienia .
Fakt . Pokazuje to Twoje prawdziwe oblicze .
A iloraz inteligencji na palcach ręki wyliczę . !
|
|
|
Kim jesteś?
Ja?
Tak, ty.
Nie wiem
Człowiekiem?
To na pewno
Cierpisz?
Wszyscy cierpią!
Dla czego?
Bo takie jest życie
Jakie?
Bezsensowne
Jesteś samotna?
Nie ale moja dusz jest
Nie rozumiem
I wcale nie musisz
Czy miłość istnieje?
Prawdziwa nie! Tylko zauroczenie!
Chwilowe?
Tak, przecież nic nie trwa wiecznie!
Dlaczego?
Bo nie jesteśmy do tego zdolni!
A szczęście, czy istnieje?
Nie, ludzie ukrywają swoje uczucia!
Dlaczego?
Bo boją się!
Czego?
Odtrącenia!
|
|
|
Fotografia w ramce a na fotografii Ty
z boku druga ramka a w tej ramce my.
Uczucie te jak sny, potrafią osuszyć każde łzy,
Uczucie to nie skończy się
bo naprawdę
KOCHAM CIĘ !
|
|
|
Na ścianie w ramce Twoje zdjęcie, tuż obok łóżka.
Mokra poduszka od łez.
Na podwórku wyje pies.
Północ wybija, ja zasnąć nie mogę.
Wciąż myślę o tym co było,
czemu tak chora jest ta miłość.
W piersiach dech zaparło, czuję, że niedługo pójdę na dno.
Oczy już bolą od łez, za oknem nie wyje już pies.
To już rano, widno na dworze.
Postanawiam się pomodlić do Ciebie PANIE BOŻE!
Proszę o miłość jego, tego chłopaka którego Kocham.
Nie chcę mi się nawet wstać,
nie wstanę.
Poczekam, aż przyjdziesz...
Doczekam tu starości.
|
|
|
Mówiłeś mi, że przyciągam gniew, że za nic masz mą niewinność.
Kazałeś mi trudną drogą iść, za stróża mieć tylko ciemność.
Patrzyłeś jak wolno staczam się i spadam w otchłań bezdenną.
Widziałeś jak mieszam z winem krew, by obłaskawić codzienność.
|
|
|
`Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu - czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. Oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak. A Ty jesteś gotów na wszystko, by zdobyć miłość...`
|
|
|
każda jej łza była liczona '
|
|
|
|