|
natalek07.moblo.pl
dlaczego Ty tak bardzo lubisz huśtawki ? bo... pozwala mi chociaż na chwilę przenieść się w ten dawny dziecinnie bezproblemowy świat
|
|
|
- dlaczego Ty tak bardzo lubisz huśtawki ? - bo... pozwala mi chociaż na chwilę przenieść się w ten dawny, dziecinnie bezproblemowy świat
|
|
|
Kiedyś miała marzenia, wierzyła, że może się udać, dążyła do celu.. Ufała nawet ludziom.. Czas przeszły, dokonany. Bo ile wystarczyło, aby to zmienić? Krótka odpowiedź.. Zero wyjaśnień.. Jedna osoba..
|
|
|
- mała, związki na odległość też mają szansę przetrwać - mnie nie wychodzi nawet jak z kimś mieszkam...
|
|
|
Mówi się ... że potrzeba tylko jednej minuty, żeby kogoś zauważyć. Jednej godziny, żeby go ocenić i jednego dnia, żeby polubić, ale całego życia, żeby go później zapomnieć .
|
|
|
" Nie odpisywał dwie minuty, a mnie wydawało się, że to była cała wieczność... "
|
|
|
Powtarzaj sobie codziennie: „Ej Serduszko, weź Go wypier*ol”
|
|
|
Ona twarda dziewczyna licząca zaledwie kilkanaście lat, dziewczyna która nauczyła się życia w tak krótki czasie, dziś nie umiała, płakała za nim jak małe dziecko z ukochanym pluszowym misiem .
|
|
|
cześć. jak tam z tym twoim? - nijak. - jak to? - nie mam z nim kontaktu. - dlaczego ? - olał mnie. wiesz, to taki typ faceta. na początku jest zajebiście, cudownie, fenomenalnie niczym z jakiegoś miłosnego, pełnego ciepła i namiętności romansu. a później, gdy tylko znudzi mu się rola czułego, kochanego mężczyzny, po prostu przestaje ją grać. zaczyna cie unikać, szukać sobie innych aktorek do roli jego kochanki. ale wiesz co? i tak go kocham i nie przestanę. tak, miłość jest dziwna. ale, gdyby zapytał mnie teraz, czy go kocham, czy tęsknie za nim i czy mi zależy odpowiedziałabym nie. po prostu bym skłamała, choć nigdy wcześniej go nie okłamałam. pewnie spytasz po co? po to, żeby sobie nie myślał, że jemu wszystko wolno, że może mieć każdą, że ma nade mną przewagę. choć tak naprawdę wystarczyłoby mu 48 godzin i... wróciłabym do niego. tak, miłość jest dziwna.
|
|
|
wrócę tu na pewno, gdy nadejdzie pora, Zapamiętaj tylko, co mówiłam wczoraj. Zapamiętaj tylko, że się nie zmieniłam: Myślę, co myślałam, wierzę, w co wierzyłam.
|
|
|
A może szczęśliwe zakończenie to pewność, że mimo wszystkich nieodebranych telefonów, złamanych serc, błędnie zinterpretowanych znaków, cierpień i wstydu.. nie straciło się nadziei.
|
|
|
- A nie możemy zostać tak po prostu przyjaciółmi? - Tak, możemy. jeśli wymażesz z mojego serca każdy dotyk, przytulenie, próby pocałunku. jeśli z mojego serca wyrzucisz miłość do Ciebie. Inaczej to nie będzie przyjaźń. Za każdym podaniem ręki, przyjacielskim objęciem będzie wspomnienie i nadzieja, że może jeszcze coś z tego będzie...
|
|
|
-Co tam u Ciebie ? -Nic, zupełnie nic .. Chyba dokładnie to samo co wczoraj tylko, że tym razem nie mogę już płakać .. Chciałabym .. Ale nie mogę .. Jakby zabrakło mi już łez .. Szkoda .. Bo płacząc nie myślałam o tym, że nie mam po co żyć, bo nie mam dla kogo ..
|
|
|
|