 |
nalajcizm.moblo.pl
to musisz dodać. no. teraz podstawiasz pod ten wzór. no. no i teraz wyliczasz. no. już rozumiesz? nie. strippeer
|
|
 |
|
- to musisz dodać. - no. - teraz podstawiasz pod ten wzór. - no. - no i teraz wyliczasz. - no. - już rozumiesz? - nie./strippeer
|
|
|
|
A pamiętasz jak to było kiedyś?Gdy najważniejszą rzeczą było podwórko? Gdy nie liczyło się jak wyglądasz czy ile masz kasy w kieszeni? Gdy od rana do wieczora siedzieliśmy przed blokiem grając w gumę, lub robiąc 'bazę' Gdy najgorszą rzeczą przez jaką kłóciłaś się z rodzicami to spóznienie na obiad , poobijane kolana i brudne ubrania? Gdy uczucia wyrażało się w prost, gdy nic nie było fałszywe,zakłamane i udawane, gdy można było liczyć na każdą koleżankę z bloku naprzeciwko,która zawsze wiedziała gdzie jesteś ,bez potrzeby dzwonienia? Gdy telefon mieli nieliczni, a komputer to był kosmos? To Dzieciństwo. Które już nie wróci.Teraz gdy najważniejsze są pieniądze, teraz gdy liczy się to co masz na sobie a nie w sobie. To gdzie mieszkasz a nie jakim jesteś człowiekiem. Teraz gdy kłótnie z rodzicami to codzienność , a papierosy,alkohol i narkotyki to podstawa każdej imprezy. Teraz gdy komputer zastępuje podwórko a prawdziwi przyjaciele fałszywych znajomych./nalajcizm
|
|
|
|
Dzisiaj po długiej przerwie powróciła,gdy się pojawiła znów poczułam to czego nie czułam od dawna,ten ból przeszywający mnie całą,to uczucie gdy wiem ,że mogłam coś zrobić a tego nie zrobiłam.To ona rani jak nikt.A nazywa się przeszłością.Dotyka każdego z nas,a my nie możemy się jej pozbyć,a gdy się jej pozbędziemy wpierdala się znów, by zatruć nam życie i spierdolić wszystko co dobre./nalajcizm
|
|
|
|
jedna rozmowa z tobą i moją wieloletnią terapię chuj strzelił./wzium
|
|
|
|
Nie da zacząć się nowego życia, kiedy przeszłość przypomina o sobie każdego kolejnego dnia./pepsiak
|
|
|
|
Chciałabym, żeby pod twoim 'lubię cię', kryło się jakieś większe uczucie. Chciałabym, abyś zaprosił mnie na randkę, a nie na piwo. Chciałabym, żebyś opowiadał o mnie swoim kolegom, jak o idealnej dziewczynie, a nie kumpeli, której możesz powiedzieć wszystko. Chciałabym cię nie kochać albo tak samo chciałabym, żeby to mniej bolało. Chciałabym, ale tak nie jest./pepsiak
|
|
|
|
Biłam go pięściami, krzyczałam, że ma się wynosić, odejść z mojego życia, że go nienawidzę, nie chcę go w moim życiu, nigdy go nie kochałam i chcę, aby miał tak spierdolone życie jak ja. On stał, nie mówił nic. Patrzył na mnie ze spokojem, wsłuchując się w moje słowa. Pewnie bolały, na pewno bolały. W końcu kto potrafi ranić słowami tak bardzo, jak ja? Nikt, jestem w tym mistrzem. Po tym wszystkim odepchnął mnie lekko na bok, a ja zauważyłam jego zaszklone oczy. Nie płakał, nigdy tego przy mnie nie robił. Patrzyłam, jak pakuje swoje rzeczy do wielkiej torby, potem jak przechodzi przez sypialnię i na końcu wychodzi z domu, zostawiając klucze na komodzie w korytarzu. Stałam i nie zrobiłam niczego by go zatrzymać. Teraz siedzę tu sama, wykonując do niego chyba już jakieś setne połączenie, które i tak odrzuci. Nienawidzę siebie i mam ochotę zniknąć z tego świata. Ranię wszystkich, raniąc przy tym samą siebie co najmniej 3 razy mocniej./pepsiak
|
|
|
|
Odpierdol się od niego, albo uno momento wpierdolento.
|
|
|
|
Dodaj komentarz