Dziś spojrzałam na niego kolejny raz. Nadarzyła się kolejna okazja. I tak patrząc na niego nie czułam nic. Zupełnie nic. Czy to możliwe? Czy to ten moment, na który tak długo czekałam? Tak. Zakończyłam reakcję zobojętniania. I wiem, że było warto. Bo będę wspominać te miłość z uśmiechem na ustach, ale już bez żalu w sercu. Choć wiele mnie to kosztowało, to... mogę teraz powiedzieć, że jestem z siebie dumna. /naily.
|