|
nacpana-markerem.moblo.pl
Wybacz. Moje serce preferuje dupków.
|
|
|
Wybacz. Moje serce preferuje dupków.
|
|
|
Jesteś fragmentem układanki, którego było mi brak przez całe życie.
|
|
|
Ona ma swoja prywatną rzeczywistość, nie jest zatruta chorym światem.
|
|
|
Ona ma swoja prywatną rzeczywistość, nie jest zatruta chorym światem.
|
|
|
"Generalnie to go nie kocham" - mówiła krzyżując palce.
|
|
|
Mówisz, że już nie kochasz. Więc dlaczego ze mną piszesz? Chcesz przytulać i całować? Nie rozumiem Cię. Daj mi znak, nie wiem co mam robić! Dać sobie spokój czy dalej Cię kochać i starać się o Ciebie? ehh. ; (
|
|
|
Nigdy nie jesteśmy bardziej samotni, niż leżąc w łóżku z naszymi tajemnicami i wewnętrznym głosem, którym żegnamy lub przeklinamy mijający dzień.
|
|
|
pełna swoboda, kiedy możesz wyłączyć telefon na czas nieokreślony. kiedy nie musisz się obawiać, że zostaniesz zasypana wiadomościami na które natychmiastowo odpowiesz 'ja Ciebie też' pełna podekscytowania. swoboda - nikogo nie kochania.
|
|
|
zaczęło lać. niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem. właśnie, wtedy ściągnął swoją bluzę. niezdarnie ją, jej założył, nie słuchając sprzeciwów z jej strony. wziął ją na ręce, tak jak przenosi się pannę młodą przez próg. zaniósł ją pod zadaszenie, jednego z budynków. - Ty, tylko sobie mała nie schlebiaj. po prostu Twoich trampek, było mi szkoda. - powiedział, udając powagę. oboje wybuchli śmiechem. on delikatnie się nachylił. ona cała podekscytowana zamknęła oczy i zaczęła się przygotowywać do pocałunku. - to należy do mnie. - powiedział z uśmiechem, ściągając z niej bluzę. - a to do mnie. - powiedziała, całując go namiętnie.
|
|
|
dlaczego to my mamy cierpieć, wylewając ocean łez? nie przesypiać nocy, dławiąc się wspomnieniami? zamieńmy się rolami z mężczyznami. zacznijmy się zabawiać, każdym napotkanym facetem, bez skrupułów. wykorzystujmy i pozostawiajmy bez słowa. jeździjmy na kilka frontów, mając w poważaniu ich uczucia. wpisując w swoich magicznych notesikach 'zaliczony-odstawiony'. zero zaangażowania, emocji. wypierzmy się ze wszelkiego uczucia i bądźmy bezwzględne do granic możliwości. niech choć przez ułamek sekundy zastanowią się, jak to jest płakać z powodu nieodwzajemnionych uderzeń serca.
|
|
|
akcja zapomnieć, zniszczyć, wymazać.
|
|
|
yeah, pokaż ten uśmiech za milion dolarów.
|
|
|
|