|
Mam koronę z plastiku, a mój skarb to królestwo z tandety...
|
|
|
miło, słodko, różowo, cukierkowo dopóki się nie zrzygasz.
|
|
|
Twoje przerośnięte ego + moja ślepa miłość do Ciebie = pieprzone paranoje + istna komedia.
|
|
|
czuję się jak kretynka, czekając na Twoją wiadomość, która nie nadchodzi. godzinami łudzę się, że pomyliłeś numery, że straciłeś zasięg, bądź padła Ci bateria. nigdy, nie dopuszczam do siebie myśli, że zapomniałeś o moim istnieniu.
|
|
|
Oświadczam, iż z dniem dzisiejszym, nie pomaluję już paznokci na Twój ulubiony kolor, nie będę wypełniać kartek Twoim imieniem, ani też rysować serduszek. Gdy dostanę wiadomość, nie pobiegnę do telefonu z myślą, że to od Ciebie, ani też godzinami nie będę czekać aż napiszesz. Mój drogi, chciałabym Ci po prostu oświadczyć, że w końcu zapomniałam.
|
|
|
Upchnęła go w zakamarku pamięci, który zamnknęła na klucz. Sądziła, że na dobre, że zamek wytrzyma lekki nacisk i się nie otworzy. Lecz kiedy go ujrzała, drzwi do jej zakamarka pamięci wyskoczyły z zawiasów jak po eksplozji gazu...
|
|
|
- Chciałem tylko powiedzieć, że jesteś bardzo piękna. A piękne osoby nie wyglądają dobrze same. Ty też potrzebujesz pary. Bóg stworzył wszystko w parach. Na drzewach kiełkują na raz po dwa liście. Rzeka ma dwa brzegi. Mamy dwoje oczu, dwoje uszu, dwie ręce. Wszystko ma parę. Dlaczego ty miałabyś być sama? - Ponieważ jest tylko jedno serce.
|
|
|
'Nie pamiętam, kiedy się ostatni raz całowaliśmy, bo nikt nie wie, że ten właśnie pocałunek będzie ostatni. Człowiek myśli, że miłość będzie trwać wiecznie, ale tak nie jest.
|
|
|
To boli, kiedy widzę, że mnie ignorujesz. Wiem, że robisz to z miłości do innej. W sumie, jako Twoja "koleżanka" nie mam prawa żądać od Ciebie uwagi. Jednak Ty wiesz, że chce być więcej niż koleżanką. Chce być przyjaciółką. I po zastanowieniu to boli najbardziej.
|
|
|
Jak co miesiąc dostałam rachunek za życie. Od pół roku nic się w nim nie zmienia. Płacę cały czas łzami a bilans miłosny i tak jest ujemny.
|
|
|
A kiedy ulubiona piosenka przestanie być ulubioną zwierze Ci się z tego jak bardzo mi na Tobie zależy.
|
|
|
zakładam Twoje ulubione kolczyki i idąc ulicą palę papierosa, czego Ty nienawidziłeś. To się gryzie ze sobą, ale tak mi najlepiej, muszę się unieść trochę dumą w tej swojej pieprzonej nieszczęśliwej miłości.
|
|
|
|