|
myhouseismycastle.moblo.pl
Umalowała się najlepiej jak potrafiła ubrała się ta cudowniek jakby ten dzień był ostatnim w jej życiu jakby to była jej ostatnia szansa. Wyszła z domu poszła w miejsc
|
|
|
Umalowała się najlepiej jak potrafiła, ubrała się ta cudowniek jakby ten dzień był ostatnim w jej życiu, jakby to była jej ostatnia szansa. Wyszła z domu, poszła w miejsce gdzie był On, On, który ją zostawił tłumacząc się różnicą wieku, która naprawdę wynosiła tylko 2 lata. Poszła tam, stanęła przed nim, spojrzała mu prosto w oczy. Jak ślicznie wyglądasz powiedzial niepewnym głosem. Ona zapytala: I co? ciągle jestem zwykłą, niedoświadczoną w życiu małolatą? Ależ skąd kochanie, może zapomnijmy o tym co było i zacznijmy wszystko od nowa? Ona tylko arogancko się uśmiechnęła, położyła przed nim małą karteczke z napisem:" Teraz to wypi****aj, Twoja małotala!!" I odeszła.
|
|
|
Każdy dzień przypominami tamte dni które spędziłam blisko ciebie, do dzis wspominam chwile, które dawały mi radość, a w których główną rolę odgrywałeś ty, do dziś wydaje mi się, że to wszystko wydażyło się tydzień temu. A minęły już dwa lata.
|
|
|
i teraz zachowam sie jak małe dziecko - na mojej ulubionej koszulce napisze ' miłość ', potem ją gdzieś wrzuce do szafy, a po kilku dniach będę mogła powiedzieć, że znalazłam swoją miłość.
|
|
|
w tej chwili potrzebuje faceta. nie chcę blondyna z niebieskimi oczami. chcę tego często nieogarniętego bruneta z czekoladowymi oczami. chcę ? nie, nie chcę. potrzebuję.
|
|
|
Żadnej nie powiedziałeś , że ją kochasz,byłeś kompletnym chamem i nadal nim jesteś, arogancki dla wszystkich, niemoralne odzywki skierowane do każdego.Dziewczyny omiatasz krytycznym wzrokiem połączonym z ironicznym uśmiechem, chodź one mają radochę , że w ogóle się spojrzałeś.Tak bardzo się cieszę ,że jestem tą wyjątkową.
|
|
|
Co bym zrobiła, gdybym miała przestać istnieć? Pobiegłabym do Niego i przytuliła. Tyle by mi wystarczyło.
|
|
|
Sennie spoglądam na telefon. 2:37. Masz jedną nową wiadomość. Treść sms'a: Kocham Cię, śpij dobrze
|
|
|
-Uwielbiam Cię. -Pff. Ja to uwielbiam czekoladę, herbatę, rodzynki i żelki. Ciebie kocham.
|
|
|
On. Kilka literek imienia tak bardzo zmieniły jej światopogląd. Jego poczucie humoru, czasem drwiny były dużo ważniejsze niż komplementy innych. Uwielbiała dołeczki na jego twarzy kiedy się uśmiechał. Jego śmieszny ton mówienia, jego ciepły głos, a zarazem pobudzający. Każde spotkanie, każda chwila, każde słowo było dla niej najważniejsze, najwspanialsze... jedyne. Kochała go mimo i wbrew. Za wszystko. Nawet za to co było źle.
|
|
|
Piękny? Nie wiem. Ma około 1.70 wzrostu, proste, bląd włosy mniej więcej takie jak ty i brązowe oczy: po prostu cudowne. Ale... nie. Nie jest chyba piękny w obiegowym sensie tego słowa. Jednak na pewno jest mężczyzną z którym - jeśli go gdzieś zobaczysz - od razu chciałabyś spędzić resztę życia... Lubię tę aurę szczerości i radości która go otacza. Lubię jego twarz, z dnia na dzień coraz bardziej radosne oczy. Jest dziwnie piękny, niczym noc bez gwiazd. Po raz pierwszy od wielu miesięcy ktoś patrzył na nią nie jak na przedmiot, nie jak na piękną kobietę, lecz w sposób nieuchwytny, jakby przenikał na wskroś jej duszę, jej strach, jej kruchość, jej niezdolność do walki ze światem, nad którym pozornie dominowała, choć tak naprawdę niczego o nim nie wiedziała.
|
|
|
Kochasz go. W porządku. Wszyscy o tym wiedzą, włącznie z nim, a ty się zastanawiasz co masz robić. Nie rób nic. Prędzej czy później zrozumie, że jest szczęściarzem, bo z tylu chłopaków wybrałaś właśnie jego, a jemu to nie pasuje. Powiedz mu, że go kochasz.
|
|
|
- Kochasz go? - Tak, bardzo. - Więc czemu mu tego nie powiesz? - Wiesz.. To tak jak z gwiazdami. Widzisz je, ale nie możesz ich dotknąć.
|
|
|
|