|
myhouseismycastle.moblo.pl
Bo wszystko zaczeło się od tego że spojrzała w jego błękitne oczy po czym dała mu swój numer telefony i powiedziała : Zadzwoń . :
|
|
|
Bo wszystko zaczeło się od tego , że spojrzała w jego błękitne oczy po czym dała mu swój numer telefony i powiedziała : " Zadzwoń ". :*
|
|
|
Bo w dzisiejszych czasach jedyny komplement, na który możesz liczyć to 'niezła z Ciebie dupa'. Słowa 'kocham Cię' zastępowane są przez 'chcę Cię przelecieć'. Pocałunek zastępuje klepnięcie w tyłek, a czułe objęcie obmacywankę w jednym z publicznych miejsc...
|
|
|
On był idealny, wysoki blondyn o zielonych oczach, cudownym uśmiechu i delikatnych ustach . Jednak nie był dla mnie, był dla innej, dla tej, dla której zostawił mnie..zostawił..także moje małe bezradne serduszko.! Najpierw je złamał, a następnie porzucił.. Było samo .. Długo leżało w ciemnym kącie, zamknięte, wołające .. Teraz to Ty je podniosłeś i zaopiekowałeś się nim . A ono.. o niczym innym nie marzyło.
|
|
|
Kocham Cię. Bez znaków zapytania. Bez wykrzykników. Bez żadnego 'ale'.
|
|
|
Co by było gdyby..? Tak, zawsze zadaję sobie to pytanie widząc Ciebie. Wyobrażam sobie wtedy nas całujących się w parku, nas rozmawiających o szkole, problemach z rodzicami, nas, którzy są w sobie okropnie zakochani.
|
|
|
może jestem niepoprawna. szurnięta bądź detalicznie odchylam się od pozostałych dziewczyn. ale nie marzę o wieczornych spacerach po plaży. o moczeniu swoich stóp w złotym piasku i patrząc na rozbijające się o brzeg spienione fale, wyznawanie sobie miłości. marzę realnie. pragnę porannej kawy w pośpiechu. krótkich i treściwych sms'ach od czasu do czasu. i pocałunkach. nie pod rozgwieżdżonym niebem w czasie deszczu. wystarczyły by mi te na szkolnym korytarzu podczas przerwy.
|
|
|
niezdarnie siadła na parapecie, wystawiając nogi za okno. machała nimi beztrosko, nie zważając na fakt, że znajduje się na dwudziestym piętrze. przecież kazał jej być dzielną.
|
|
|
Idąc ulicą , wiedząc że nie ma cię na miejscu i tak kiedy przechodzę obok twojego domu , miejsca w którym zawsze się spotykamy czy " twoich okolic " rozglądam się z nadzieją że cię zobaczę .
|
|
|
Kiedy Cię poznałam rozpoczął się najpiękniejszy rozdział mego życia.
|
|
|
bo każda chwila z Tobą to szczęście którego nie oddam nikomu.
|
|
|
jesteś jedyną osobą, której mogłabym wybaczać wszystko, dzień po dniu, cały czas od nowa ;*
|
|
|
bo życie jest piękne.! ' krzyczała stojąc w deszczu. zimne krople spadały na jej splątane od wiatru włosy. jej wzrok zwrócony był w kierunku oddalającej się osoby. po policzku spłynęła łza. ' przecież obiecałam sobie że nie będę płakać.' szepnęła sama do siebie. otarła łzę, lecz oczy dalej jej się szkliły z rozpaczy. nie wytrzymała, emocje doprowadziły ją do histerii.' jak on mógł mnie zostawić, przecież powiedział że kocha , że nie potrafi beze mnie żyć. tchórz, zwykły egoistyczny tchórz.' krzyczała wymachując rękami. nadeszła fala wspomnień i właśnie to doprowadziło ją na samo dno. cała przemoczona, brudna z błota siedziała na mokrej trawie bełkocząc coś pod nosem jak bardzo go nienawidzi, krztusiła się płaczem..
|
|
|
|