|
Chce by znów był 27 grudnia...
|
|
|
Czuje sie tak źle.. Odstawiona zabawka.. Było fajnie, teraz spierdalaj, napisze jak mi Cię zacznie brakować...
|
|
|
Jestem tak kompletnie zniszczona wiesz? Doszczętnie... Teraz? Teraz nawet nie chce istnieć jak do tej pory. Chce zniknąć, umrzeć. Chce by nikt o mnie nie pamiętał.
|
|
|
To co myślę, nigdy nie usłyszysz. Wiem, że znów byś tłumaczył się kłamstwami.
|
|
|
Chce umrzeć. I jak mam Ci to powiedzieć!?
|
|
|
No i oczywiście tłusta świnia.
|
|
|
Nienawidzę siebie.. Dziwka. Kurwa. Szmata. Naiwna wieśniara. Brudas i idiotka.
|
|
|
22 grudnia zamiast myśleć o naszym dniu i planować myślałeś o czymś kompletnie innym. Powiem tak: od dziś ja również będę...
|
|
|
Taka bezradna.. Chce wiele ale nie mogę nic.
|
|
|
Gdzie jesteś jak Cię potrzebuje?
|
|
|
Przypomnij sobie moment kiedy czułeś sie jak nikt.. Kiedy patrzyłeś w lustro z obrzydzeniem. Kiedy trzymałeś w ręku żyletkę i tak bardzo chciałeś to zrobić lecz nie mogłeś. Gdybym tylko umiała, wymazałabym te wspomnienia od razu. Zapomnieć nie umiem..
|
|
|
|