|
więc wyluzuj, uraz w kieszeń schowaj. Przybij pione i zacznij od nowa!
|
|
|
patrzysz się na mnie tymi swoimi oczami i uśmiechasz się w ten irytujący sposób i dajesz mi dobrze do zrozumienia, że nigdy nie będzie 'nas'.
|
|
|
mimo wszystko byłeś najpiękniejszym błędem mojego życia.
|
|
|
niczego nie żałuję i płakać też nie będę, każda chwila z Tobą była szczęściem a nie błędem.
|
|
|
nie zamierzam wyjebać na twarz pół tony pudru i kilograma malinowego błyszczyku, założyć bluzki, w której będzie mi widać cycki i pozować do zdjęć z miną kaczki. Nigdy nie będę dziwką takiego wymiaru, no wybaczcie.
|
|
|
wzruszyłabym się, ale tusz był za drogi. ;]
|
|
|
chcesz być numerem jeden? Pamiętaj, że ta cyfra graniczy z zerem!
|
|
|
możesz być z siebie dumny, jesteś autorem moich łez.
|
|
|
i nie będę się już starać. Nie będę pokazywać, że mi zależy. Czas na twój ruch, bo chyba masz złudne wrażenie, że zrobię co zechcesz.
|
|
|
kochanie, mam prośbę.. Przekaż swojej lasce, że jak jeszcze raz zareaguje śmiechem na mój widok, to jej tak wyjebie, że pomyli wakacje z feriami zimowymi.. I się skończy, NARODOWY DZIEŃ OCHRONY KURESTWA!
|
|
|
nigdy nie mów do mnie 'spokojnie', bo za to przypierdolę Ci tak, że doktor House będzie miał zagatkę na 100 najbliższych odcinków!
|
|
|
poszła w tamto miejsce. Usiadła na trawie. Wzięła głęboki wdech i ze łzami w oczach obiecała sobie, że zapomni.
|
|
|
|