 |
|
... zgubiłam się w przestrzeni myśli rysujących mój świat....
|
|
 |
|
moje życie to idealny cmentarz upadłych nadziei ...
|
|
 |
|
Bo to takie łatwe, ciche, bezkrwawe samobójstwo...
|
|
 |
|
Jeśli któregoś dnia zadzwonisz i nikt nie odbierze, przybiegnij do mnie ja
|
|
 |
|
Dotknęłam dna i nie umiem się podnieść...
|
|
 |
|
... zgubiłam się w przestrzeni myśli rysujących mój świat....
|
|
 |
|
moje życie to idealny cmentarz upadłych nadziei ...
|
|
 |
|
Bo to takie łatwe, ciche, bezkrwawe samobójstwo...
|
|
 |
|
Dotknęłam dna i nie umiem się podnieść...
|
|
 |
|
Popatrz w oczy pełna łez i powiedz co czujesz.
|
|
 |
|
moje życie to idealny cmentarz upadłych nadziei ...
|
|
 |
|
Jeśli któregoś dnia zadzwonisz i nikt nie odbierze, przybiegnij do mnie ja
|
|
|
|