|
mowmiszeptem.moblo.pl
stawiam wszystko na jedną kartę. moje serce moje uczucia honor i godność. albo wygram i zyskam Ciebie albo przegram i stracę całą siebie. ponownie. ryzykuję życie.
|
|
|
stawiam wszystko na jedną kartę. moje serce, moje uczucia, honor i godność. albo, wygram i zyskam, Ciebie, albo przegram i stracę, całą siebie. ponownie. ryzykuję, życie. dla ciebie.
|
|
|
rzucić, to wszystko i uciec. zacząć żyć od nowa. z nową etykietką. bez opinii, na starcie. bez ludzi, którzy kładą Ci kłody pod nogi. bez problemów, bez rutyny. bez abstrakcyjnej nadziei na lepsze jutro. chcę uciec. ale nie mogę. dalej tkwię, w tym zakichanym, szklanym, pudełku, zwanym życiem. stąd, nie ma wyjścia. nawet śmierć, jest zbyt bezszelestna, by pomóc.
|
|
|
od dzisiaj, już nikt nie będzie miał szansy, powiedzieć, że znakomicie, razem wyglądamy. nikomu, na to nie pozwolę. każę, się zamknąć. nie tłumacząc, przyczyn, które, są zbyt bolesne, by o nich mówić.
|
|
|
Okeeej . Próbowałam zapomnieć, ale to nie moja wina że zobaczyłam Twoje podpisy na krześle .. Ktoś opowiada o Tobie . Oczywiście dołączam się .. Mowie tylko, że jesteś pojebanym frajerem . I że fajne były dyskoteki z Tobą . i nagle .. wszyscy dostrzegają moje łzy w oczach . no i chuj .. serca nie oszukam . -.- Przepraszam .
|
|
|
Z czasem w związek wpierdalaja się negatywne watki..
|
|
|
Jesteś inna. - Jaka.? - Taka jak nigdy. - To znaczy.? - Obojętna... - A co Ty kurwa myślałeś że będę czekała na Ciebie w nieskończoność.?
|
|
|
kiedyś umówiliśmy się na spotkanie w deszczowe, pochmurne popołudnie. tradycyjnie zapomniałam wziąć parasolki. kiedy mnie zobaczyłeś, całą zmokniętą i rozmazaną, uśmiechnąłeś się tak, jak lubiłam najbardziej. powiedziałeś, że ładnie wyglądam. odebrałam to jako kiepski żart, ironię. odwróciłam się wtedy na pięcie i szybkim krokiem szłam przed siebie. Ty pobiegłeś za mną. gdy byłeś już na tyle blisko, że mogłam Cię usłyszeć, powiedziałeś, że kochałbyś mnie nawet, gdybym była cała w błocie. i gdybym miała jedno oko. nie musiałam się odwracać, żeby zobaczyć, czy się uśmiechasz. czułam to w powietrzu. na tym polegała Twoja zajebistość.
|
|
|
I przychodzi czasem taki moment, że po prostu odpuszczasz ....
|
|
|
Nie obiecuję ci, że zapomnisz. Nigdy nie zapomnisz, ale nauczysz się żyć z tą świadomością. Będziesz mogła patrzeć na niego i słuchać jego głosu, a później odejdziesz, by pocałować człowieka, który zastąpi jego miejsce... Nie obiecuję ci, że już nigdy nie będziesz o nim myślała. Będziesz, ale ze spokojem...Obiecuję ci, że nauczysz się żyć bez niego. I nie potrzebujesz nikogo, bo sama to potrafisz.
|
|
|
gdy po kilku piwach, już ułożyłam sms-a w głowie chcąc go przelać na ekran i wysłać tobie, zadałam sobie pytanie - po co.? przecież sobie obiecałam, że już nigdy...
|
|
|
wiesz jak to jest, kiedy chcesz spojrzeć pewnej osobie w oczy, a nie możesz, bo po paru sekundach, musisz odwrócić się, kryjąc łzy? nie wiesz? to proszę nie pierdol mi o tym, że czas leczy rany.
|
|
|
„wstyd mi za świat ten... kto mnie zdradził ,że czuję ten niesmak?! to tak jak bym przywiązany był sznurem do krzesła... uwierz wstyd mi, za ten czas, za to miejsce, ludzi wartości, bo ten świat zgubił serce."
|
|
|
|