I nie rozumiem Ciebie niby umiesz ze mną rozmawiać a jednak nie do końca i niby jesteś ze mną czasami a tak naprawdę jesteś gdzie indziej, niby dzwonisz a jednak nic nie mówisz niby jesteś właśnie niby a chciałabym żebyś był tak nie na niby
aaaaaaaaaaaa! zaczeła krzyczeć z tej bezradności z tej bezsilność z tego ze znowu zaczęła sobie coś wyobrażać. aż w końcu pomyślała ogarnij się kobieto nie możesz być jego on nie zasługuje na Ciebie jesteś tylko tą odskocznią od tego co złe
A dziś wypije za Twoje zdrowie pięknisiu, obyś zrozumiał co mogłeś mieć i co straciłeś obyś wpatrywał się w ekran swojego telefonu tak samo jak ja czy napiszesz czy zadzwonisz :) tym razem to ja będę niedostępna
I jesteś dla mnie tlenem beż którego nie potrafię oddychać i jesteś dla mnie słońcem bez którego nie potrafię żyć i jesteś dla mnie wodą bez której człowiek umiera i jesteś dla mnie wszystkim tym co dla mnie dobre... i wiem że już nie umiem bez Ciebie żyć