Złapał mnie za rękę, odwracając do siebie. – Koch... -Ciii. Nie mów tego. – Przyłożyłam mu palec do ust, spoglądając mu w oczy. - Nie wolno Ci mnie kochać, słyszysz? Nie wolno. Musisz zapomnieć. Wierzę, że Ci się uda. Że ułożysz sobie życie. Nas już nie ma i nie będzie. Ale mamy wspomnienia, których już nikt nie zabierze. A tu, dzisiaj, teraz, nasze drogi rozchodzą się raz na zawsze, by już nigdy się nie połączyć. Musisz to zrozumieć, tak jak i ja to zrozumiałam. Ale pamiętaj, że byłam. Że kochałam. Żegnaj.
|