 |
monix09.moblo.pl
a teraz jakby nigdy nic mówisz że kochasz.
|
|
 |
a teraz, jakby nigdy nic mówisz, że kochasz.
|
|
 |
czasami tak jest, że przyjaciołom nie potrafimy powiedzieć co nas w ich zachowaniu denerwuje. ale nie powinniśmy tak, nie powinniśmy. a jednak nie potrafimy, bo są dla nas bardzo ważni, za drodzy, za bardzo ich kochamy, choć robią rzeczy, po których już dawno powinniśmy od nich odejść. powinniśmy, ale udajemy, że nie stało się nic.
|
|
 |
przepraszam tych, co powinnam. za to, że jestem taka trudna. za niewypowiedziane myśli. za zbyt skomplikowane słowa. że mówię ' odejdź ' myśląc ' zostań ' Za chwile milczenia i brak znaków życia. Za to, że zamykam się w sobie, gdy tego nie chcę. Za to, że czasem nie potrafię spojrzeć Ci w oczy. Za to, że nie chcę, nie umiem i nie zamierzam się zmieniać.
|
|
 |
Dziewczynko, nie mów nigdy pierwsza że go go kochasz, nie zakochuj się na zabój, po prostu czasami go olewaj.
|
|
 |
Już się do Ciebie nie uśmiechnę, choćby nawet miałabym dostać za to od Ciebie buziaka. Nie odpowiem Ci cześć, nawet jeślibyś mnie przytulił. Nie odpiszę Ci, nawet jeślibyś dzwonił co chwilę. Nie obchodzi mnie to, nie obchodzą mnie twoje zmieniające się uczucia. Mam to po prostu gdzieś, mam gdzieś Ciebie i zresztą, całe życie.
|
|
 |
Brakuje mi cholernie tych dni, tygodni, miesięcy kiedy wstając z łóżka wiedziałam po co i dla kogo. Kiedy wchodząc na gadu, wiedziałam że dostanę wiadomość od Ciebie o treści " kocham cię najbardziej na świecie " . Kiedy biorąc telefon do ręki, wiedziałam że skrzynka odbiorcza jest zapełniona wiadomościami od Ciebie. Kiedyś to wiedziałam, dziś już nic nie wiem. Nie wiem czy mam cię kochać czy nienawidzić.
|
|
 |
Czekam na ten dzień, kiedy przechodząc koło Ciebie zamiast odpowiedzieć Ci cześć, odpowiem spierdalaj.
|
|
 |
i kocham twój delikatny dotyk jak aksamit kocham gdy oddajesz mi w całości się nocami kocham kiedy obsypujesz mnie pocałunkami nie do opisania jest uczucie między nami bo moja miłość do ciebie nie zna granic nigdy cię nie oddam na swiecie nikomu za nic .
|
|
 |
i pamiętam jak płakałam kiedy powstała ściana deszczu między nami a tobie nawet nie drgnęła powieka.
|
|
 |
bo nigdy nie myślisz że ostatni raz jest ostatnim razem myślisz że będzie więcej myślisz że masz wieczność ale nie masz potrzebuję znaku że coś się zmieni potrzebuję powodu żeby iść dalej potrzebuję jakiejś nadziei.
|
|
 |
odejdę i nie chce żeby coś po mnie pozostało.
|
|
 |
nerwowo starałam się złapać oddech, idąc środkiem ulicy. w myślach wyklinałam każdego mężczyznę na ziemi. rękawy mojej białej ramoneski, topiły się w rozmazanym tuszu. zaczęłam sama do siebie, wyzywać płeć brzydszą od najgorszych. zanosiłam się płaczem. przechodni patrzyli na mnie jak na skończoną frustratkę z objawami schizofrenii. przykucnęłam, próbując doprowadzić mój cykl oddychania do ładu. 'sukinsyny', powtarzałam w kółko. właśnie wtedy, usłyszałam męski głos śpiewający donośnie 'nie płacz, kiedy odjadę ... sercem będę przy Tobie'. kretyn - pomyślałam. na moich ustach, mimowolnie pojawił się uśmiech. amant, kucnął koło mnie. w rękach trzymał bukiet róż. niezdarnie wyjął jedną z nich i wręczył mi do dłoni. nie przestawał się uśmiechać. odszedł. nigdy więcej go nie spotkałam. faceci, są nam zbędni do zepsucia humoru, wbicia gwoździa w ścianę, o złamanym sercu nie wspominając. ale pocałunku podczas którego czujemy, jak niebiańsko się uśmiechają nic nam nie zastąpi.
|
|
|
|