Siedzę skulona na wiklinowym fotelu
i patrząc w bezchmurne niebo zastanawiam
się co zrobiłam nie tak, dlaczego moje
życie tak bardzo się zmieniło, dlaczego
wszyscy, których kochałam odeszli.
każdego poranka,
ubieram na siebie za duży sweter i biegnę na taras,
aby powitać dzień porannym papierosem.
uśmiecham się do wschodu słońca, naiwnie wierząc,
że ten dzień, okaże się mniej pusty, niż poprzedni ..