Ten nocny skurcz serca, który Cię budzi o północy nie pozwalając dalej spać. Te wszystkie wspomnienia, które najchętniej wyrzucilibyśmy na zawsze. Upadasz, chcesz się podnieść, płaczesz. Uwierz, kurwa. uwierz, że naprawdę bardzo dobrze to znam. Miłość można porównać do spadającego śniegu. W pierwszych dniach białej zimy cieszysz się puszystym puchem, ale później staje się to dla Ciebie niemożliwe, gdy nie możesz pokonać ogromnej zaspy i ostatkiem sił podnosisz się z łóżka trzymając w garści zgniecioną, mokrą od płaczu i czarną od tuszu chusteczkę. Nie pokonujesz dwóch kroków, a wielka gula w gardle sprawia, że zaczynasz cicho, ale jak bardzo łkać. Ból przeszywający Twoje serce zmiata Cię z nóg, i tak wijesz się na podłodze nie mogąc wstać, nie mogąc krzyczeć. I to boli Cię najbardziej. Ta cholerna przeszłość, która rani gorzej, niż wbijana żyletka na boku Twojej ręki. / monia77xd
|