|
mlodax3.moblo.pl
wstałam koło szesnastej. ogarnęłam mieszkanie i siebie. koło dwudziestej wyszłam na skatepark wypiłam kilka piw spaliłam jointa pośmiałam się. przed dwunastą byłam w d
|
|
|
|
wstałam koło szesnastej. ogarnęłam mieszkanie i siebie. koło dwudziestej wyszłam na skatepark, wypiłam kilka piw, spaliłam jointa, pośmiałam się. przed dwunastą byłam w domu. zjadłam obiadokolację, ogarnęłam gadu na chwilę , napisałam tekst i położyłam się spać. nie widzisz w tym nic dziwnego ? patrz, a ja widzę - teraz w żadnym z moich dni nie ma Twojej osoby, a kiedyś ? kiedyś była praktycznie w każdej minucie. / veriolla
|
|
mlodax3 dodał komentarz: |
22 stycznia 2011 |
|
|
On jest miłym, dobrym i ułożonym kolesiem. z pomysłem na życie i zamiłowaniem do wycieczek po górach. Ty jesteś aroganckim , bardzo ambitnym skurwysynem bez planów na życie i z zajebistą zajawką na rap, wkółko żyjącym na spontanie. On mówi 'przepraszam, ale dziś nie dam rady się spotkać. wybaczysz?' . Ty mówisz 'sory Mała, ogarniam dzisiaj melanż - nie widzimy się'. On zabierze mnie na kolację przy świecach i dobrym winie do drogiej restauracji. Ty zaproponujesz ławkę i jointa na osiedlu. On dzwoni codziennie pytając jak minął mi dzień. Ty dzwonisz co dwa dni mówiąc , że się napierdoliłeś jak szmata.i mimo wszystko chyba nie musze mówić kogo wolę./ veriolla
|
|
mlodax3 dodał komentarz: |
22 stycznia 2011 |
|
`Żyli w dwóch odmiennych światach, ale podczas gdy on chwytał się rozpaczliwie wszystkich możliwych sposobów, aby zmniejszyć dzielący ich dystans, ona nie zrobiła niczego, co nie prowadziłoby w kierunku wprost przeciwnym. Upłynęło wiele czasu, zanim odważył się pomyśleć, iż owa obojętność nie była niczym innym jak pancerzem przed strachem. `
|
|
|
Ludzie mówią, że bardzo się zmieniłam. Prawda jest taka, że dorosłam. Przestałam pozwalać ludziom mną dyrygować. Nauczyłam się, że nie zawsze można być szczęśliwym. Zaakceptowałam rzeczywistość.
|
|
|
`ale co ja mam robić, skoro On ma mnie głęboko w dupie ? - jak to co ? ze wszystkich sił próbuj z tej Jego dupy się wydostać i pokazać Mu na co Cię stać! `
|
|
|
`Nigdy jej niedoceniał , niepatrzył na nią , i nierozmawiał .. ona płakała nocami bo kochała idiote , a on traktował ją jak zabawke .. gdy już ją stracił zrozumiał jak dużo dla niego znaczyła. `
|
|
|
`kiedyś napiszę książke o wszystkich moich lękach związanych z Tobą. o rozczarowaniach i dniach w których nadzieja była dziesiątym składnikiem powietrza. mimika serca. taki będzie jej tytuł. `
|
|
|
`On jest miłym, dobrym i ułożonym kolesiem. z pomysłem na życie i zamiłowaniem do wycieczek po górach. Ty jesteś aroganckim , bardzo ambitnym skurwysynem bez planów na życie i z zajebistą zajawką na metal, wkółko żyjącym na spontanie. On mówi 'przepraszam, ale dziś nie dam rady się spotkać. wybaczysz?' . Ty mówisz 'sory Mała, ogarniam dzisiaj melanż - nie widzimy się'. On zabierze mnie na kolację przy świecach i dobrym winie do drogiej restauracji. Ty zaproponujesz ławkę i jointa na osiedlu. On dzwoni codziennie pytając jak minął mi dzień. Ty dzwonisz co dwa dni mówiąc , że się napierdoliłeś jak szmata . mimo tego chyba nie muszę mówić , że wolę Ciebie i wcale nie wiem po co . `
|
|
|
Los czasami rozdziela bliskich sobie ludzi, żeby uświadomić im, ile dla siebie znaczą ..
|
|
|
Twoje obiecanki, które tak naprawdę nigdy nic nie znaczyły, Ale tak łatwo wypływały z twoich ust.
|
|
|
|