|
miska_.moblo.pl
Moim największym błędem jest to że jestem oślepiona twoimi oczami
|
|
|
miska_ dodano: 16 kwietnia 2011 |
|
- Moim największym błędem jest to, że
jestem oślepiona twoimi oczami
|
|
|
miska_ dodano: 16 kwietnia 2011 |
|
Nienawidzę na Ciebie patrzyć,
na ten Twój zajebisty uśmiech ..
na tą Twoją zjebaną zajebistość.
Zabawiłeś się, udalo Ci się..
Rozkochać mnie w sobie ,
ale jesteś tak głupi ,
że chyba nie wiesz co znaczy kochać.
Pieprzony lowelasek, kurwaa.
nie mało takich znam ..
Ale myślałam , że jesteś inny.
Że będę z Tobą naprawdę szczęśliwa,
ale myliłam się. ! : / II miska_
|
|
|
miska_ dodano: 7 kwietnia 2011 |
|
To chyba najwyższy czas, by wreszcie zrozumieć - On nigdy nie potrafił poświęcić się całym sercem - To zawsze Ja kochałam za nas Dwoje!! ll pyskowa
|
|
|
I co mam ci napisać ? że tak bardzo tęsknie ? że analizuję wszystkie wspólne chwile ?że tak bardzo tęsknie za czasami , kiedy udawałam obrażoną , a ty bez słowa przytulałeś mnie najmocniej jak umiałeś i czekałeś , aż mi przejdzie ?
|
|
|
wiedziałam tylko, że muszę żyć dalej, muszę być silna i muszę się uśmiechać bo nikogo nie obchodzi że posypał mi się świat.
|
|
|
zauroczył ją w taki głupi, naiwny, banalny sposób. ♥
|
|
|
nie ma sprawy. też będę Cie miała w dupie.
|
|
|
miska_ dodano: 30 stycznia 2011 |
|
Była na imprezie. Wiedziała, że przyjdzie więc już na początku zaczęła pić. Po godzinie stała nawalona pod ścianą i krztusiła się dymem z papierosa. Wszedł do kuchni nie wiedząc, że ona tam jest. Odwrócił się, spojrzał na jej oczy, które się zaszkliły i podszedł bliżej. Zaczęła się śmiać. 'Tylko sobie nie myśl, że to przez Ciebie. Dymem się zakrztusiłam i tyle.' Złapał ją za łokieć. 'Chodź. Wyjdziemy na zewnątrz.' Spojrzała na niego wściekła i pijana. 'Chyba sobie kpisz.' Odwróciła się i kończyła swoje piwo. Wyrwał jej butelkę z dłoni i wziął na ręce przekładając przez ramię! 'Cholera! Puść mnie. Puść mnie, no!' Wyszli na zimne powietrze. Postawił ją na ziemi i odwrócił się plecami. 'Coś Ty sobie, kurwa, myślał? Że przyjdziesz i będziesz udawał bohatera? Po jakiego chuja mnie wyprowadzałeś? No po co pytam?! Nie ma już nas. Sam o tym zdecydowałeś i guzik powinno Cię obchodzić, co się ze mną dzieje!' Biła go pięściami po plecach. 'Kocham Cię.' Powiedział. Uderzyła mocniej. II iskierka94
|
|
miska_ dodał komentarz: |
30 stycznia 2011 |
miska_ dodał komentarz: |
30 stycznia 2011 |
|
miska_ dodano: 30 stycznia 2011 |
|
Jak to możliwe, że była szczęśliwa, podekscytowana i zakochana, a jednocześnie czuła wyrzuty sumienia, była przerażona i pogubiona? Takie życie skarbie. Zacznij się przyzwyczajać.
|
|
|
|