Chciał rzucić palenie, chciał otrzymać od niej wsparcie, chciał żeby razem poradzili sobie z tym problemem . Bo to było ich wspólne życie . Ona, nie pomagała mu . Wkurzył sie, i zapytał czy wierzy w niego, ona odpowiedziała ironicznie, że nie . Bo nigdy nie dotrzymywał słowa . Zdenerwowany, krzyknął : - taa, dzięki ! Kuurwa , zajebiście, że we mnie wierzysz ! || styyl.zyciaa.gnojaa
|